Do napisania niniejszego artykułu zmotywował mnie wyrok KIO 2051/21, który jak sądzę, przejdzie do historii orzecznictwa, jako wyraz niezrozumienia kwestii technicznych związanych z zamówieniami. Do rzeczy.
Oferta w formie elektronicznej. Jak ją złożyć?
W jaki sposób wykonawca powinien złożyć ofertę elektroniczną? Przede wszystkim powinien zrobić to zgodnie z obowiązującym prawem i w zgodzie z zapisami zawartymi w SWZ. Dodatkowo art 63 ust. 1 pzp jasno precyzuje, że w postępowaniu o udzielenie zamówienia lub konkursie o wartości równej lub przekraczającej progi unijne ofertę, wniosek o dopuszczenie do udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia lub w konkursie, wniosek, o którym mowa w art. 371 ust. 3, oraz oświadczenie, o którym mowa w art. 125 ust. 1, składa się, pod rygorem nieważności, w formie elektronicznej.
Na próżno szukać definicji “formy elektronicznej” w samej pzp. Musimy w tym celu sięgnąć do Kodeksu cywilnego który w art. 78’ § 1 precyzuje, że do zachowania elektronicznej formy czynności prawnej wystarcza złożenie oświadczenia woli w postaci elektronicznej i opatrzenie go kwalifikowanym podpisem elektronicznym.
Reasumując KAŻDA OFERTA, którą otrzyma zamawiający w postępowaniu o wartości równej lub przekraczającej progi unijne, MUSI być plikiem opatrzonym podpisem kwalifikowanym.
Forma elektroniczna. Nowa zadanie zamawiającego
W tym kontekście, nowym zadaniem zamawiającego, poza oczywiście badaniem merytoryki wynikającej z dokumentu/pliku, jest zbadanie czy oferta jest złożona zgodnie z obowiązującym prawem. Zamawiający ma obowiązek dociec prawdy ukrytej niekiedy za technicznymi zawiłościami. Pracownik Działu Zamówień sprawdza zatem sprawdzić:
- czy ma do czynienia z plikiem i
- czy plik jest skutecznie opatrzony podpisem kwalifikowanym.
Ze względu na możliwość wygaśnięcia certyfikatu, połączonego z brakiem konieczności wykorzystywania kwalifikowanych znaczników czasu, najbezpieczniejszym jest przeprowadzenie weryfikacji lub kwalifikowanej walidacji zaraz po rozszyfrowaniu ofert i pobranie potwierdzenia.
KIO 2051/21. Stan faktyczny
W stanie faktycznym towarzyszącym sprawie rozstrzyganej w wyroku KIO 2051/21, tak właśnie postąpił zamawiający i jednoznacznie stwierdził, że plik pdf przesłany przez wykonawcę, zawierający treść oferty, nie jest podpisany. Weryfikacja została przeprowadzona przy wykorzystaniu kilku programów do weryfikacji podpisów oraz kwalifikowanego walidatora podpisów WebNotarius. W związku z jednoznaczną, negatywną weryfikacją zamawiający uznał ofertę za złożoną niezgodnie z ustawą.
W sprawie zostało wniesione odwołanie. Wykonawca zarzucił zamawiającemu naruszenie rozporządzenia eIDAS twierdząc, że zamawiający postąpił błędnie odrzucając ofertę przygotowaną w formacie pdf i opatrzoną podpisem kwalifikowanym. Zarzucił on zamawiającemu przeprowadzenie postępowania z naruszeniem zasad uczciwej konkurencji i równego traktowania wykonawców. Wykonawca wniósł między innymi o przeprowadzenie dowodu w postaci:
- sprawdzenia przez biegłego sumy kontrolnej pliku pobranego przez zamawiającego,
- porównanie sumy kontrolnej pliku podpisanego przez wykonawcę z sumą kontrolną pliku pobranego przez zamawiającego,
- określenie, czy plik otrzymany przez zamawiającego mógł zostać uszkodzony przez system informatyczny zamawiającego.
Wniosek o powołanie biegłego w tym zakresie został odrzucony. Być może arbitrowie uznali, że elementarna wiedza z zakresu informatyki wystarczy do prawidłowej oceny sytuacji.
Postępowanie przed KIO
Wykonawca w toku postępwoania odwoławczego przedstawił serię dowodów potwierdzających fakt podpisania pliku “zal_2_final_signed.pdf”(nie bez przyczyny pogrubioną czcionką). Przedstawił potwierdzenie pozytywnej kwalifikowanej walidacji pliku o nazwie “zal_2_final_signed.pdf”. Wykonawca przedstawił również jednoznacznie prawidłowe potwierdzenia weryfikacji podpisów na pozostałych plikach dołączonych do oferty, a podpisywanych bezpośrednio przed i bezpośrednio po podpisaniu “Oferta (załącznik nr 2 do SWZ)” a dodatkowo “Ze zrzutu ekranu przedstawionego przez odwołującego na rozprawie wynika że plik o nazwie “zal_2_final_signed.pdf” był sporządzony jako pdf na systemie MAC OS wersja 11.2.3”
Stanowisko KIO
Po uwzględnieniu przedstawionych dowodów KIO stwierdziła, że “skoro zatem odwołujący sporządził ofertę w postaci elektronicznej w formacie danych pdf, którą następnie podpisał kwalifikowanym podpisem elektronicznym, a następnie umieścił i przesłał zamawiającemu za pośrednictwem platformy wskazanej przez zamawiającego, to brak jest podstawy faktycznej i prawnej do odrzucenia oferty odwołującego (…)” oraz “z informacji od powyższego /Asseco Data Systems/ przedłożonej przez odwołującego jednoznacznie wynika, że plik (formularz ofertowy) został poprawnie zweryfikowany za pomocą narzędzia WEBNotarius(…) co za tym idzie brak jest podstaw do uznania, że oferta została złożona nieskutecznie i podlega odrzuceniu” oraz “odwołujący oprócz formularza ofertowego, załączył również inne dokumenty (m.in JEDZ-a), które zostały podpisane przez pełnomocnika odwołującego, przed podpisaniem spornego formularza, jak i po jego podpisaniu (w krótkich odstępach czasu). Skoro zamawiający prawidłowo zweryfikował podpis na pozostałych dokumentach, to nie ma powodu dla odmowy prawidłowości podpisu na formularzu ofertowym (…) ”
Ustalmy fakty
Mając powyższe na uwadze ustalmy zatem fakty.
Zamawiający:
- wypełnił katalog obowiązków w zakresie ustalenia, czy plik jest podpisany czy też nie – skorzystał z kilku weryfikatorów w tym z kwalifikowanego walidatora. Jedyne co mógł zrobić więcej, to wezwać biegłego do weryfikacji pliku. Pytanie czy każdy zamawiający ma tak właśnie robić przy każdej wątpliwości w często nowej dla niego materii?
Wykonawca:
- na pewno podpisał kilka plików załączonych do oferty,
- na pewno zrobił to w krótkim czasie,
- na pewno pliki podpisał podpisem kwalifikowanym,
- na pewno pracował na systemie MAC OS,
- na pewno podpisał plik “zal_2_final_signed.pdf “.
Gdzie tkwi haczyk?
Gdzie zatem tkwi haczyk? Zamawiający NIGDY NIE OTRZYMAŁ TEGO PLIKU! Wykonawca załączył na platformę plik o nazwie “oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf” czyli zdecydowanie nie plik “zal_2_final_signed.pdf” na którym oparł cały materiał dowodowy!
KIO:
- nie uwzględniła wniosku odwołującego o sprawdzenie przez biegłego sum kontrolnych,
- nie ustaliła nazw plików o których mówiły strony. Brak przyjęcia wspólnej nomenklatury i zamienne używanie określeń:
- oferta odwołującego
czyli plik “oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf” którą otrzymał zamawiający czy plik “zal_2_final_signed.pdf.” której dotyczyły “dowody”? - plik-załącznik nr 2 – formularz ofertowy
czyli plik “oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf” którą otrzymał zamawiający czy plik “zal_2_final_signed.pdf.” której dotyczyły “dowody”? - plik stanowiący załącznik nr 2 do oferty
czyli plik “oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf” którą otrzymał zamawiający czy plik “zal_2_final_signed.pdf.” której dotyczyły “dowody” ? - załącznik nr 2 do SWZ
czyli plik “oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf” którą otrzymał zamawiający czy plik “zal_2_final_signed.pdf.” której dotyczyły “dowody” ? - Oferta (załącznik nr 2 do SWZ)
czyli plik “oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf” którą otrzymał zamawiający czy plik “zal_2_final_signed.pdf.” której dotyczyły “dowody” ?
- przyjęła dowody dotyczące pliku, który nie był ofertą otrzymaną przez zamawiającego, a to właśnie ten plik powinien być badany i rozpatrywany.
- nie uwzględniła, że fakt wykorzystania przez wykonawcę systemu operacyjnego MAC OS dramatycznie zwiększa prawdopodobieństwo naruszenia struktury podpisywanego przez wykonawcę pliku.
- przedstawiła argumentację jakoby fakt sprawnego podpisania serii plików był wystarczającym do uznania, że jeżeli większość plików z serii jest podpisana poprawnie to i ten jeden niepoprawny….. też jest poprawny.
Jak powinna wyglądać ta rozprawa?
- Wykonawca: przedstawia dowody na prawidłowość złożenia podpisu na ofercie.
- Zamawiający: przedstawia dowody na brak podpisu na ofercie.
- Izba pyta: Jakiego pliku dotyczą dowody odwołującego?
- Wykonawca:
SHA256: 3A0AB4307C4773623D97A5F89DB6906085CCFCE7A81491A9EF075E469757DBEB nazwa pliku „zal_2_final_signed.pdf” o wielkości 612 KB (bajtów: 627 491)
- Izba pyta: jaki plik oferty otrzymał zamawiający?
- Zamawiający:SHA256: C2EB981A4D16F6A34467AFB033DBA8E5CF5CFDA2C76BD2C209D9A06B4B29A6AB nazwa pliku „oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf” o wielkości 438 KB (bajtów: 449 247)
- Izba: oddalam odwołanie. Dowody nie dotyczą faktycznie złożonej oferty.
Podsumowując i wyciągając wnioski
Nie ulega wątpliwości, że Wykonawca podpisywał serię plików. Nie ulega wątpliwości jak się pliki nazywały i że był wśród nich plik o nazwie „zal_2_final_signed.pdf”.
Nie ulega również wątpliwości, że zamawiający NIGDY NIE OTRZYMAŁ prawidłowo podpisanego pliku o nazwie „zal_2_final_signed.pdf” Otrzymał plik o nazwie „oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf”, który być może powstał na podstawie pliku „zal_2_final_signed.pdf” ALE TYM PLIKIEM NIE JEST. Wykonawca bez wątpienia wprowadził zmiany w pliku zmieniając jego nazwę. Prawdopodobnie wprowadził również inne zmiany, które skutkowały naruszeniem pliku i tym samym uznaniem go za niepoprawnie podpisany. Najczęstszym powodem błędów związanych z podpisem kwalifikowanym jest wykorzystanie komputera z systemem MAC OS, gdyż nawet przesunięcie znacznika graficznego podpisu narusza integralność struktury tegoż podpisu, o czym sygnatariusz pliku może nie wiedzieć. Z takiego właśnie komputera korzystał wykonawca w omawianym przypadku. „zal_2_final_signed.pdf” różni się zarówno nazwą, sumą kontrolna, oraz rozmiarem od pliku przesłanego przez wykonawcę do zamawiającego przez elektroniczny formularz ofertowy.
Z dowodowego punktu widzenia nie jest istotnym, czy wykonawca JAKIŚ plik podpisał tylko istotnym jest JAKI plik zamawiający otrzymał.
A fakt jest taki że zamawiający otrzymał plik o sumie kontrolnej:
SHA256: C2EB981A4D16F6A34467AFB033DBA8E5CF5CFDA2C76BD2C209D9A06B4B29A6AB nazwa pliku „oferta_konsorcjum_atp_atd.pdf” o wielkości 438 KB (bajtów: 449 247)
który podpisany nie był.
Natomiast wykonawca wszelki materiał dowodowy oparł na pliku o sumie kontrolnej:
SHA256: 3A0AB4307C4773623D97A5F89DB6906085CCFCE7A81491A9EF075E469757DBEB nazwa pliku „zal_2_final_signed.pdf” o wielkości 612 KB (bajtów: 627 491)
Nie jest to plik który wykonawca wysłał w formularzu ofertowym.
Podsumowując raz jeszcze
Warto czasami wezwać biegłego jeżeli brakuje wiedzy w danym aspekcie (autor podkreśla że nim nie jest). W komunikacji wszelkiej dotyczącej plików używajmy dokładnych nazw plików albo lepiej sum kontrolnych, a nie mylących określeń typu oferta załącznik nr 2 itp. z epoki “papieru łupanego”. Nauczmy się sprawdzać sumy kontrolne.
Wyrok:
https://drive.google.com/file/d/1TR17ek6hKq_msZn0U6PNsvmBjNSqqkv2/view?usp=sharing