Dziennik Internetowy dla Społeczności Zamówień Publicznych

Strona główna Blog Strona 66

Informacja zwrotna. Jak ćwiczyć metody i sposoby mówienia prawdy. Od czego zacząć?

W naszym serwisie podejmowaliśmy już nie raz tematy nie związane bezpośrednio z formalnym aspektem zamówień publicznych. Wychodzimy bowiem z założenia, że publiczne procesy zakupowe to nie tylko regulacje prawne, to także, a może i przede wszystkim LUDZIE, którzy prawo stosują na co dzień. Niezbędnym staje się wyposażenie ich w szereg kompetencji, które będą stanowiły uzupełnienie wiedzy prawniczej i umożliwią jednocześnie w pełni optymalne, z punktu widzenia efektywności procesów, stosowanie prawa zamówień publicznych na co dzień. Kontynuując tematykę związaną z szeroko rozumianą komunikacją polecamy lekturę tekstu autorstwa Pani Agnieszki Maruda – Sperczak na temat udzielania informacji zwrotnej w organizacjach. 

Jak udzielać informacji zwrotnej w Naszych organizacjach?

Gdybym mogła odpowiedzieć na to pytanie jednym tylko słowem, napisałabym że – prosto. Zdając sobie jednak sprawę, że udzielanie łatwo przyswajalnej i „strawnej” informacji zwrotnej dla wielu osób wciąż jeszcze jest wyzwaniem, napiszę znacznie więcej słów. Niemniej jednak będą one proste. Najprostsze jak się da. 

Czym jest informacja zwrotna?

Informacja zwrotna to delikatna materia, wymaga klarownego języka. Niezbędna jest nam ludziom niemal tak bardzo jak powietrze, którym oddychamy. Im lepszej jest jakości, tym zdrowsi jesteśmy, tym bardziej zdrowa jest organizacja. Informacja zwrotna potrzebuje przestrzeni szacunku i prawdy. Oba warunki wspierają jej „przyswajalność” i „akceptowalność”.

Co jest celem feedbacku? 

Celem feedbacku jest przekazanie informacji dotyczącej zachowania i postępowania odbiorcy w taki sposób, że ta osoba „zachowa pozytywny stosunek do siebie i tego, co robi”. Konstruktywna
i skuteczna informacja zwrotna ma na celu przekazanie istotnych informacji (bez oceniania osoby) oraz zwrócenie uwagi na istotne fakty. Konstruowanie informacji zwrotnej z elementami wspierającymi pozwala na przekazanie ewaluacji, komentarza, w sposób, którego celem będzie rozwój, skuteczne wywołanie zmiany w działaniach i zachowaniach odbiorcy komunikatu. 

Do czego służy informacja zwrotna?

W zdrowych zespołach feedback służy wzmacnianiu i korygowaniu zachowań, a nie ukaraniu i wywołaniu poczucia winy. Ważny jest także feedback doceniający. Jego MOC jest nieoceniona. Jeśli potrafisz kogoś docenić za konkretne działanie i mu / jej o tym powiedzieć, to jest to najlepszy, codzienny środek motywacyjny. 

Docenienie to nic innego, jak dostrzeżenie włożonego wysiłku. Ważne, by nie czekać z pochwałą, wyrzucić stare przekonanie, że ludzie chwaleni i docenieni się „psują”. Jest dokładnie odwrotnie. Docenieni ludzie chętniej się rozwijają, wkładają w pracę więcej wysiłku. Brak informacji zwrotnej działa podobnie, jak gdybyśmy efekty czyjejś pracy wrzucili do niszczarki. Dlatego warto doceniać, zauważać i wyrażać to głośno. 

Jak przekazywać informację zwrotną?

Przypomnę tutaj słowa Franza Josefa Straussa, który powiedział niegdyś, że mówić trzeba prosto, a myśleć w sposób skomplikowany. Nie na odwrót. Niestety wciąż możemy spotkać się z całkiem odwrotną praktyką. Kierowani strachem, obawami komplikujemy proste komunikaty. W takich sytuacjach ludzie, do których są kierowane komunikaty czują niespójność, a informacja zwrotna staje się „niestrawna”. 

Nie chodzi tylko i wyłącznie o jasność i klarowność. Niezbędne jest także mówienie prawdy. Bez lęku i w sposób nienaruszający godności drugiej strony. Jeśli pojawia się lęk, to wraz z nim pod rękę idzie tzw. „owijanie w bawełnę”. Pozornie po to, by kogoś nie urazić (tak myśli znakomita większość), a tak naprawdę, by chronić siebie przed przekazaniem czasem trudnej informacji wprost. 

Wiele osób myśli, że jeśli coś jest wprost, to tak jakbyśmy uderzali „między oczy”. Jedno z drugim nie musi być związane. Można nauczyć się mówić wprost, jednak wymaga to wewnętrznej zmiany myślowej i wcześniejszego przygotowania. Co tak naprawdę chcemy drugiej stronie przekazać? Co konkretnie? Do jakich zachowań i działań się odnieść? Czy potrafię odłożyć na bok ocenę osoby, a skupić się na zachowaniach? 

O co warto szczególnie zadbać w informacji zwrotnej?

Ważna staje się dbałość o słowa, refleksja przed wypowiedziami, przygotowanie do udzielenia informacji zwrotnej. Dlaczego to takie istotne? Bo dotyka każdego z nas. Zarówno tego, który przekazuje, jak i tego, kto odbiera. Na szczęście przekazywanie informacji zwrotnej można wyćwiczyć – jak każdą umiejętność, czy dowolną partię mięśni naszego ciała. 

Niezależnie od metody i struktury informacji zwrotnej, jakiej postanowimy się nauczyć, najważniejsze jest i będzie to, by udzielać rozwojowej i wspierającej informacji zwrotnej, opartej o zachowania i działania (bądź ich zaniechanie), dodatkowo bez oceniania osoby, której informacja dotyczy, za to z życzliwą osobistą troską. 

Na czym polega koncepcja „Radical Candor”?

Warto, by przekazywanie informacji zwrotnej odbywało się w zgodzie z koncepcją „Radical Candor” (Kim Scott), która promuje podejście uczciwe, szczere, nakierowane na rozwój osoby, bez tzw. „owijania w bawełnę”, w oparciu o osobistą troskę o drugiego człowieka. Polecam, by na poniższym wykresie przyjrzeć się temu na bazie, czego sami udzielamy w informacji zwrotnej. Kiedy nie troszczymy się o kogoś i jesteśmy szczerzy – wpadamy w pole obrzydliwej agresji, której naturalnym skutkiem jest obrona. Atakowany się oczywiście broni i informacji zwrotnej nie przyjmie. Całkiem rozsądnie. Kiedy nie troszczymy się o kogoś, a do tego jeszcze nie potrafimy, lub nie chcemy się skonfrontować z sytuacją, wpadamy w manipulacyjną nieszczerość. Troszczymy się o swój komfort, osoba, której sprawa dotyczy nie wie, że mogłaby/powinna coś zmienić, w efekcie nie dokonuje poprawy (nie można poprawić czegoś, jeśli się nie wie, że jest do poprawy), a my się frustrujemy brakiem pozytywnych zmian. 

Podobnie jest kiedy o osobę się troszczymy, jednak „empatycznie” nie potrafimy powiedzieć w jakim aspekcie oczekujemy zmiany. To kto jest za sytuację odpowiedzialny? Ten kto nie wie, czy ten, kto nie udziela informacji konkretnej, rozwojowej zwrotnej? 

Polecamy Nowości: Szef wymagający i wyrozumiały oraz ZWINNOLOGIA.  Innowacyjne podejście do zarządzania zmianą - HR Business Partner -  czasopismo dla profesjonalistów HR

W miejscu, gdzie łączy się osobista troska z bezpośrednią konfrontacją pojawia się konkret, szczerość, szacunek i możliwość rozwoju. W naszej kulturze takie podejście jest wyzwaniem – i to sporym. 

Trudne sprawy najchętniej omawiamy za czyimiś plecami lub przekazujemy przez osoby trzecie. To dopiero rodzi frustrację i hamuje zmiany. Dlatego jestem zwolenniczką ćwiczenia się w przekazywaniu informacji wprost, za to z szacunkiem i troską. 

Ważne! Jeśli nie masz tej troski i szacunku w sobie, to cokolwiek przekażesz zabrzmi albo nieszczerze, albo agresywnie. Dlatego właśnie do rozmowy warto się przygotować. Także pod kątem naszej osobistej postawy wobec drugiego człowieka. 

Jak ćwiczyć metody i sposoby mówienia prawdy. Od czego zacząć? 

Proces ten warto zacząć od prostej struktury: 

  1. Ja – czyli moje zdanie, moja opinia, to co widzę, obserwuję, doceniam, przekazuję,
  2. Obserwacja i analiza działań osoby, do której się zwracamy,
  3. Odniesienie się do konkretnych działań, zachowań, przykładów (w miejsce ogólników typu: „dobra robota” lub” to się do niczego nie nadaje”),
  4. Wskazanie co konkretnie doceniamy lub, co w naszym przekonaniu wymaga poprawy. Wskazanie konkretnych działań oraz ich wpływu na innych ludzi lub ciąg dalszy procesu,
  5. Podsumowanie i wyrażenie swoich oczekiwań.


Zamiast podsumowania – dlaczego słynna „kanapka” jest niezdrowa i niestrawna?

Wiem, że nadal sporo osób wierzy w skuteczność słynnej feedbackowej kanapki (dla przypomnienia struktura kanapki: dobra informacja/zła informacja/dobra informacja). Przestrzegam jednak przed jej używaniem. Dlaczego?  Wyobraź sobie, że zamówiłeś kanapkę, hamburgera i w chrupiącej bułce, w którą się właśnie wgryzasz znajduje się kawałek nie całkiem świeżego mięsa… Zjadłbyś ze smakiem? Czego smak zostałby na długo w Twojej głowie?  Otóż to! Z informacją zwrotną jest dokładnie tak samo. Dlatego zdecydowanie lepiej jest zacząć od trudniejszej części rozmowy. Wyłożyć tzw. „kawę na ławę” (przypominam – z szacunkiem i wyrażoną troską), a na koniec zostawić to co dobre. 

Takie podejście daje duże poczucie ulgi. Wszyscy wolimy wiedzieć to co trudne najpierw. Dzięki czemu obie strony mniej się stresują. Udzielająca feedbacku nie myśli „kiedy mam to trudne wypowiedzieć”, a przyjmująca nie musi już czekać na nieuchronny „atak”. 

Warto więc kanapkę ze swojego arsenału zawczasu wyrzucić do kosza i zapoznać się z koncepcją radykalnej szczerości, którą zainteresowani znajdą w książce Kim Scott, której lekturę serdecznie polecam!

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?

Dziękujemy za Twoją opinie!

Elektronizacja: najczęstsze błędy wykonawców. Kluczowe wyroki KIO i propozycje jak zaradzić tym błędom #kongresPZP

0

I KONGRES ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online już za Nami! Wydarzenie organizowane przez Open Nexus Sp. z o.o., objęte patronatem Urzędu Zamówień Publicznych oraz Politechniki Poznańskiej skupiło ogromną ilość zainteresowanych, uczestników rynku zamówień publicznych w Polsce (na kanale YouTube organizatora w ciągu 24 godzin od startu wydarzenia przekroczono pięć tysięcy wyświetleń). Przedstawiciele zamawiających i wykonawców mieli okazję pozyskać wiedzę, którą dzielili się zaproszeni do udziału w wydarzeniu paneliści, wśród których znalazł się Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak.  

Na łamach Naszego serwisu przedstawiamy szczegółowe informacje dotyczące przebiegu poszczególnych paneli Kongresu i poruszanych w ich trakcie zagadnień. Dziś przypominamy Państwu trzeci kongresowy panel, który został poświęcony zagadnieniu najczęstszych błędów wykonawców w procesie elektronizacji w kontekście wyroków KIO. 

W panelu wzięli udział: Kamila Mizeracka, Kancelaria Prawa Zamówień Publicznych Kamila Mizeracka, Marcin Boczek, radca prawny z Kancelarii Jerzykowski i Wspólnicy Sp.k., Andrzej Łukaszewicz, Zamówienia Publiczne Andrzej Łukaszewicz. Panel poprowadził Damian Budzis, radca prawny z Kancelarii Budzis Przetacka. 

Jak prawidłowo uzupełnić pełnomocnictwo na podstawie art. 26 ust. 3a pzp?

Marcin Boczek, Kancelaria Jerzykowski i Wspólnicy Sp.k. z siedzibą w Szczecinie

Na samym wstępie Pan Marcin Boczek został poproszony o omówienie najczęstszych ryzyk związanych z przygotowaniem pełnomocnictwa w formie elektronicznej, w tym także o sytuacjach w których koniecznym staje się uzupełnienie pełnomocnictwa w toku postępowania. W swoim wystąpieniu ekspert wskazał przede wszystkim na wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z dnia 5 grudnia 2019r. o sygn. KIO 2366/19, w którym to Izba w sposób bardzo szczegółowy przedstawiła zagadnienie uzupełnienia pełnomocnictwa elektronicznego w postępowaniu.  

Wskazany w wystąpieniu wyrok KIO jest bardzo istotny z punktu widzenia zagadnienia składania pełnomocnictw w formie elektronicznej oraz walidacji podpisów, czy też trudności związanych z przedmiotową walidacją. Przedmiotem sporu między stronami w postępowaniu było m.in. to, czy zamawiający oceniając nowe pełnomocnictwo, przedstawione w efekcie wezwania do uzupełnienia przez konsorcjum, miał prawo przyjąć, że nie wykazuje ono umocowania na dzień składania oferty, tylko dlatego, że wprost nie wynika to z jego treści. Czy może jednak zamawiający powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności towarzyszące sprawie, jak chociażby zawarcie stosownego umocowania w pisemnej umowie konsorcjum, czy identyczną treść nowego i starego pełnomocnictwa?

Co na to ustawa Prawo zamówień publicznych?

Zgodnie z treścią przepisu art. 26 ust. 3a pzp jeżeli wykonawca nie złożył wymaganych pełnomocnictw albo złożył wadliwe pełnomocnictwa, zamawiający wzywa do ich złożenia w terminie przez siebie wskazanym, chyba że mimo ich złożenia oferta wykonawcy podlega odrzuceniu, albo konieczne byłoby unieważnienie postępowania.

Z uzasadnienia wyroku KIO 2366/19

W uzasadnieniu do przedmiotowego wyroku Izba wskazała, że: „ocena umocowania pełnomocnika do złożenia oferty w postępowaniu o udzielenie zamówienia powinna być dokonana z  uwzględnieniem okoliczności, w  jakich pełnomocnictwo zostało udzielone. W związku z tym ocena taka nie może abstrahować od treści pierwotnie istniejącego umocowania, przyczyn uznania za  nieprawidłowe pełnomocnictwa złożonego wraz z ofertą ani od treści wezwania do jego uzupełnienia i sposobu zastosowania się do tego wezwania. Zdaniem Izby Zamawiający zaniechał dokonania takiej wszechstronnej oceny, o czym świadczy fakt, że w przedstawionym uzasadnieniu swojej czynności nie odniósł się do wskazanych wyżej okoliczności”.

Jak ocenić stanowisko Krajowej Izby Odwoławczej?

Czy stanowisko Izby warto ocenić jako słuszne? Jak już wielokrotnie podkreślaliśmy w naszym Serwisie, formalizm postępowania o udzielenie zamówienia nie powinien być celem samym w sobie. Istotnym jest, iż w tym przypadku Izba odsyła do przepis art. 65 § 1 KC, zgodnie z którym oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje.

Jaka rada dla zamawiających i wykonawców?

Na tle omawianego w trakcie panelu wyroku KIO ekspert wskazał, że zamawiający oceniając pełnomocnictwo nie mogą patrzeć jedynie na treść samego pełnomocnictwa, ale także na okoliczności towarzyszące. Wykonawcom zaś ekspert radzi, że gdyby pojawiła się konieczność uzupełniania pełnomocnictwa w postępowaniu, warto by w treści uzupełnianego pełnomocnictwa wskazać że stan umocowania istniał w momencie składania oferty. Dobrze, jest również dołączyć inne dowody, z okresu poprzedzającego ofertowanie w danym postępowaniu, wskazujące na wcześniejsze istnienie umocowania. Po więcej przykładów orzecznictwa KIO oraz praktycznych rekomendacji eksperta odsyłamy do zapisu pełnego nagrania z I KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online.      

przetargowa.pl/kongrespzp

Problemy z walidacją

Kamila Mizeracka, Kancelaria Prawa Zamówień Publicznych Kamila Mizeracka

Kolejny z prelegentów, Pani Kamila Mizeracka zwróciła uwagę na dość częste sytuacje związane z walidacją podpisów po stronie zamawiających sugerując dużą potrzebę rynku zamówień publicznych w Polsce na wydanie opinii w tej materii przez Urząd Zamówień Publicznych. 

Składanie ofert przez platformę. O czym powinni pamiętać wykonawcy

Poruszając to zagadnienie Pani Kamila Mizeracka przytoczyła dwa wyroki Krajowej Izby Odwoławczej o sygn. KIO 2396/19 oraz KIO 1748/19. Obydwa stany faktyczne, które legły u podstaw, wcześniej decyzji zamawiających, a następnie rozstrzygnięć Izby były związane z błędami w komunikacji między zamawiającym, a wykonawcami za pośrednictwem platformy. Izba w jednym przypadku orzekła na korzyść zamawiającego, w drugim na korzyść odwołującego.  

W stanie faktycznym, który dotyczył pierwszego orzeczenia wykonawca został wyeliminowany z postępowania na skutek braku przedłożenia przez niego dokumentów, do których został wezwany na podstawie art. 26 ust. 1 pzp. Wykonawca nie zareagował na wezwania zamawiającego.

Ostatecznie Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołanie. W uzasadnieniu Izba, po analizie szeregu zapisów SIWZ, wskazała, że „zamawiający w sposób nie pozostawiający wątpliwości poinformował wykonawców o sposobie komunikacji z nim na potrzeby prowadzonego postepowania”. Nadto, zdaniem Izby „odwołujący powinien dołożyć wszelkiej staranności, by dotrzeć do tych dokumentów i zapoznać się z ich treścią”.    

Więcej na temat wyroków omawianych przez eksperta w trakcie panelu znajdziecie Państwo w naszym serwisie w artykule pt. „Sprzeczne wyroki KIO dotyczące platform zakupowych w dobie elektronizacji ZP” (link:https://przetargowa.pl/sprzeczne-wyroki-kio-dotyczace-platform-zakupowych-w-dobie-elektronizacji-zamowien-publicznych-na-co-zwrocic-uwage-podczas-prowadzenia-postepowania/).

Houston, mamy problem … czyli awaria platformy zakupowej. Co mogą zrobić wykonawcy?

Andrzej Łukaszewicz, Zamówienia Publiczne Andrzej Łukaszewicz

Elektronizacja zamówień publicznych, zarówno w wydaniu obecnie jeszcze obowiązującej ustawy, jak i ustawy z dnia 11 września 2019r. Prawo zamówień publicznych opiera się o narzędzia. Tym samym powyższy stan może rodzić problemy natury technicznej, które uniemożliwiają wykonawcom skuteczne złożenie oferty w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego. Występujące najczęściej problemy omówił w trzeciej części panelu Pan Andrzej Łukaszewicz przywołując tym samym orzecznictwo Krajowej Izby Odwoławczej obrazujące ww. problemy. 

Jednym z istotniejszych orzeczeń Izby dotyczących problemów technicznych towarzyszących platformom jest wyrok z dnia 14 stycznia 2020r.  o sygn. KIO 2603/19. To kolejne bardzo interesujące orzeczenie poruszające tematykę elektronizacji zamówień publicznych oraz problemów, jakie w związku z tym napotykają zarówno wykonawcy, jak i zamawiający.

W stanie faktycznym towarzyszącym ww. orzeczeniu Izby wykonawca zamierzał złożyć ofertę elektroniczną w postepowaniu powyżej progów unijnych toczącym się przy użyciu platformy zakupowej. Pomimo działań zgodnie z instrukcją, wykonawca trzykrotnie otrzymuje komunikat o braku możliwości złożenia oferty. Wykonawca kontaktował się z operatorem platformy, a swoje nieudane próby dokumentował „zrzutami ekranu”. Operator w odpowiedzi wskazał, że problem leży po stronie zamawiającego. Interwencja u zamawiającego nie przyniosła jednak oczekiwanego rezultatu. Organizator przetargu twierdził, że wszystko po jego stronie działa w jak najlepszym porządku. Wykonawca podejmował zatem dalsze próby złożenia oferty, a czynności te utrwalał dla celów dowodowych w formie krótkich filmów. Niestety termin składania ofert minął. Wykonawca wystąpił do operatora platformy o logi z systemu i zawnioskował do zamawiającego o unieważnienie przetargu. 

Kto ponosi odpowiedzialność?

W świetle powyższego stanu faktycznego, jak i wielu innych, które napotykają na swojej drodze zamawiający i wykonawcy pozostaje istotna pozostaje odpowiedź na  pytanie, czy nawet, jeżeli zawinił system, to czy jest to problem operatora platformy, czy zamawiającego. Odpowiedzi na powyższe pytanie udzieliła Izba właśnie w rozstrzygnięciu KIO 2603/19

W uzasadnieniu do powyższego wyroku czytamy, iż „to gospodarz postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, a nie operator platformy, odpowiada za prawidłowy w świetle przepisów ustawy Pzp przebieg postępowania. Tym samym jeśli w wyniku przeprowadzonych czynności wyjaśniających okaże się, iż brak możliwości złożenia oferty spowodowany był problemami technicznymi w infrastrukturze informatycznej zamawiającego, zamawiający zobowiązany jest do rozważenia zaistnienia przesłanek unieważnienia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, o których mowa w art. 93 ust. 1 pkt 7 ustawy Pzp”. 

Tak więc, jak słusznie podkreślił w trakcie swojego wystąpienia ekspert, kluczowa jest kwestia podziału ryzyk między zamawiającego, operatora platformy oraz wykonawcę, a także dbałość o całe spektrum materiału dowodowego po każdej z ww. stron procesu, co staje się istotne na etapie postępowania odwoławczego przed Izbą. Dokumentowanie wszelkich działań oraz gromadzony materiał dowodowy ma kluczowe znaczenie na tym właśnie etapie. Jego jakość oraz ewentualne braki są w stanie przesądzić o kierunku rozstrzygnięcia w danej sprawie, w której miały miejsce problemy techniczne. 

Tym samym podsumowując warto pamiętać, że infrastruktura informatyczna zamawiającego, jest jego zasobem, i to zamawiający odpowiada za prawidłowość działania tej infrastruktury dla szeroko rozumianej prawidłowości postępowania o udzielenie zamówienia publicznego. 

Z przebiegiem całego I KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online można zapoznać się tutaj:

przetargowa.pl/kongrespzp

Już niebawem na łamach Naszego Serwisu przedstawimy szczegółowo przebieg kolejnych paneli, które odbyły się w ramach I KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online.

Jednocześnie pragniemy Państwa poinformować, iż już dziś rozpoczynamy przygotowania do II KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online, na który pragniemy Państwa bardzo serdecznie zaprosić

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?

Dziękujemy za Twoją opinie!

Tekst jednolity ustawy Prawo zamówień publicznych

Ujednolicony tekst nowego Pzp oraz wykaz rozporządzeń skierowanych do publikacji

Celem opracowania nowej ustawy było wprowadzenie spójnych i przejrzystych regulacji zawierających rozwiązania oparte na efektywności i transparentności udzielanych zamówień publicznych, uwzględniających jednocześnie rolę zamówień publicznych w kształtowaniu polityki państwa na rzecz wspierania innowacyjności i nowych technologii w zamówieniach publicznych, a także rozwoju małych i średnich przedsiębiorstw.


Ustawa Prawo Zamówień Publicznych

Ujednolicony przez Urząd Zamówień Publicznych tekst ustawy z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych opracowano na podstawie:
1) ustawy z dnia 13 lutego 2020 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 288) – zmiany w zakresie nowej ustawy Pzp – wejście w życie z dniem 1 marca 2021 r.;
2) ustawy z dnia 14 lutego 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w związku z promocją prozdrowotnych wyborów konsumentów (Dz. U. poz. 1492) – zmiany w zakresie nowej ustawy Pzp – wejście w życie wraz z wejściem w życie nowej ustawy Pzp, tj. z dniem 1 stycznia 2021 r.
3) ustawy z dnia 14 sierpnia 2020 r. o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. poz. 1517) – zmiany w zakresie nowej ustawy Pzp – wejście w życie z dniem 4 września 2022 r.;
4) ustawy z dnia 27 listopada 2020 r. o zmianie ustawy o umowie koncesji na roboty budowlane lub usługi, ustawy – Prawo zamówień publicznych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 2275) – zmiany w zakresie nowej ustawy Pzp – wejście w życie wraz z wejściem w życie nowej ustawy Pzp, tj. z dniem 1 stycznia 2021 r.

Proces legislacyjny a nowe Prawo zamówień publicznych

Informacje dotyczące procesu legislacyjnego znaleźć można na stronie Rządowego Centrum Legislacji

Projekt ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych oraz niektórych innych ustaw

Link do śledzenia projektu ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych oraz niektórych innych ustaw (link).

Nowe Prawo Zamówień Publicznych

Czego nowego mogą spodziewać się uczestnicy systemu zamówień publicznych?

Proces legislacyjnych, który doprowadził do uchwalenia nowej pzp był poprzedzony dość długim okresem definiowania obszarów wymagających poprawy w zamówieniach publicznych. Efektem tych działań, a także bardzo szerokiej dyskusji środowiska praktyków zamówień publicznych było opracowanie dokumentu Koncepcji nowego prawa zamówień publicznych. Dokument ten został opracowany przy uwzględnieniu konsultacji z różnymi środowiskami zainteresowanymi sferą zamówień publicznych zapoczątkowanych debatami Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych z 2016r. i 2017r.

W treści opracowania poza diagnozą stanu obecnego znajdowały się szczegółowe informacje dotyczące zakresu nowej regulacji dotyczące w szczególności takich kwestii jak: planowanie i przygotowanie postępowania, roli zamawiającego, ofert i umów w sprawie zamówienia publicznego, udzielania zamówień sektorowych oraz systemu kontroli zamówień publicznych.

Dlaczego zmiany do nowej ustawy wprowadzane są właśnie teraz? Czy czekają Nas rewolucyjne zmiany? Na te pytania odpowiadamy w artykule poświęconym nowością, jakie ze sobą niesie nowe prawo zamówień publicznych.

Elektronizacja Zamówień Publicznych

Pigułka Wiedzy o Elektronizacji

Zapraszamy do pobrania bezpłatnego czasopisma dla Zamawiających oraz Wykonawców, oparte na trzech filarach: Ludzie, Prawo, Procesy.

New call-to-action

Jak wybrać platformę do elektronizacji zamówień publicznych

Jeśli Ty i Twoja jednostka znajdujecie się w sytuacji, kiedy macie ból głowy związany z wyborem rozwiązania elektronizującego przetargi, to z pewnością zainteresuje Cię tym artykułem. Odpowiemy na pytanie jakimi kryteriami kierowało się ponad 1500 jednostek, które wdrożyliśmy, z których ponad 22 tysięcy Zamawiających proceduje postępowania regulaminowe oraz zgodnie z Ustawą Pzp.

Jakie jest 5 potrzeb wpływających na wybór platformy przetargowej? Na co zwrócić uwagę wybierając narzędzie do elektronizacji postępowań? Sprawdź!

Jak wygląda elektronizacja postępowań na platformie e-Usług

Dołącz do prezentacji prowadzonej przez Ekspertów Zamówień Publicznych. Pokażemy jak wygląda proces elektronizacji postępowań na platformie zarówno od strony Zamawiającego jak i Wykonawcy.

New call-to-action

Szkolenia z zamówień publicznych online

Praktyczna wiedza o zamówieniach publicznych, elektronizacji przetargów, i nowej ustawie. Sprawdź nadchodzące wydarzenia!

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?

Dziękujemy za Twoją opinie!

Wady i zalety rozwiązań miniPortalu oraz platform komercyjnych w zakresie elektronizacji #kongresPZP

I KONGRES ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online już za Nami! Wydarzenie organizowane przez Open Nexus Sp. z o.o., objęte patronatem Urzędu Zamówień Publicznych oraz Politechniki Poznańskiej skupiło ogromną ilość zainteresowanych, uczestników rynku zamówień publicznych w Polsce (na kanale YouTube organizatora w ciągu 24 godzin od startu wydarzenia przekroczono pięć tysięcy wyświetleń). Przedstawiciele zamawiających i wykonawców mieli okazję pozyskać wiedzę, którą dzielili się zaproszeni do udziału w wydarzeniu paneliści, wśród których znalazł się Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak.  

Na łamach Naszego serwisu przedstawiamy szczegółowe informacje dotyczące przebiegu poszczególnych paneli Kongresu i poruszanych w ich trakcie zagadnień. Dziś przypominamy Państwu drugi panel w agendzie Kongresu, który został nazwany „Wady i zalety rozwiązań miniPortalu oraz platform komercyjnych w zakresie elektronizacji”.

W panelu wzięli udział: Przemysław Krawętkowski, ekspert zamówień publicznych, Krzysztof Fijołek, Urząd Zamówień Publicznych, Adam Magiera, Newag S.A., Małgorzata Węgiel, specjalista ds. zamówień publicznych w jednostce samorządu terytorialnego.

Iwona Holka, ApexNet

Rozmowy panelowe moderowała Pani Iwona Holka reprezentująca firmę ApexNet.

Elektronizacja zamówień publicznych

Wystąpienia w ramach panelu dotyczyły, co oczywiste zagadnienia szeroko rozumianej elektronizacji procesów udzielania zamówień publicznych, która w pełnym zakresie czeka Nas już za kilka miesięcy, a w szczególności rozważań na temat funkcjonowania platform komercyjnych oraz miniPortalu. Ta część wydarzenia była doskonałą okazją do tego, by zaprezentować spojrzenie, doświadczenia praktyczne i wnioski, także i te gorzkie, z dwóch perspektyw – wykonawcy oraz zamawiającego, co bardzo istotne – w obecności przedstawiciela Urzędu Zamówień Publicznych. 

miniPortal w raporcie Najwyższej Izby Kontroli

Przemysław Krawętkowski, PRZETARGowa.pl

Na co zwrócić uwagę przy wyborze systemu?

Dyskusje panelowe rozpoczęło wystąpienie Pana Przemysława Krawętkowskiego, który na samym wstępie zwrócił uwagę na opinię, którą niedawno zaprezentowała Najwyższa Izba Kontroli w przedmiocie dotyczącym funkcjonowania miniPortalu. Zasadniczym zarzutem sformułowanym przez kontrolująch, autorów tej opinii, a zarazem poważnym mankamentem ww. jest naruszenie zasady neutralności technologicznej. Ekspert zapytany o rekomendacje dotyczące wyboru między miniPortalem, a komercyjnymi platformami służącymi do elektronizacji procesów zakupowych wskazał, iż zamawiający dokonujący takiego wyboru nie powinni  kierować się ceną rozwiązań, ale oferowanymi funkcjonalnościami, dodatkowo kwestiami takimi jak szyfrowanie i odszyfrowywanie ofert, polityką jakości, istnieniem oraz sposobem działania technicznej obsługi klienta u danego operatora rozwiązania komercyjnego. W ocenie Pana Przemysława Krawętkowskiego należy również pamiętać o wykonawcach, dla których wybrany system powinien być jasny i przystępny w obsłudze. Wykonawcy odgrywają kluczową rolę w systemie zamówień publicznych, bez ich udziału, co oczywiste nie dochodziłoby do podpisywania umów i realizacji zamówień publicznych. 

Adam Magiera, NEWAG SA

Perspektywa Wykonawcy

O ocenę istniejących na rynku rozwiązań został poproszony Pan Adam Magiera, przedstawiciel wykonawcy w obszarze transportu ko lejowego. Kluczową kwestią dla przedstawiciela wykonawcy jest łatwość obsługi systemu (platformy). Jednym z trudniejszych elementów z punktu widzenia wykonawców jest w ocenie ww. szyfrowanie na miniPortalu, w trakcie którego po stronie wykonawców może dochodzić bardzo często do błędów. Kolejną, istotną kwestią zasygnalizowaną przez przedstawiciela wykonawcy był bardzo częsty brak wiedzy z zakresu prawa zamówień publicznych po stronie wsparcia technicznego operatorów platform zakupowych. Pełne zrozumienie tego obszaru wśród ww. grupy osób, jest w procesie ubiegania się o udzielenie zamówienia publicznego niezbędne. Dodatkowo przedstawiciel wykonawcy podkreślił, że proces składania oferty, w tym instrukcja tego procesu, powinny być proste i przejrzyste (bez znaczenia, czy jest to miniPortal, czy platformy komercyjne).

Krzysztof Fijołek, Urząd Zamówień Publicznych

Spojrzenie Urzędu Zamówień Publicznych

Przedstawiciel Urzędu Zamówień Publicznych, Pan Krzysztof Fijołek przedstawił główne założenia i kierunki rozwoju miniPortalu w ciągu kilku najbliższych miesięcy, który choć będzie stanowił zgodnie z deklaracją Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych złożoną w trakcie pierwszego kongresowego panelu swoisty bufor bezpieczeństwa na końcowym etapie realizacji projektu e-Zamówienia – docelowo rozwijany nie będzie. 

Jednocześnie przedstawiciel Urzędu Zamówień Publicznych zadeklarował wzmocnienie kierunku wsparcia technicznego, przy okazji realizacji projektu e-Zamówienia, tak by faktycznie polepszyć jakość technicznej obsługi zarówno zamawiających, jak i wykonawców, by nie powtarzały się sygnalizowane wielokrotnie przypadki bardzo długiego oczekiwania na takowe wsparcie.    

Przedstawiciel Urzędu Zamówień Publicznych przedstawił ponadto najważniejsze różnice między miniPortalem, a miniPortalem (bis).     

Perspektywa Zamawiającego

Małgorzata Węgiel, Miasto Bełzyce

Pani Małgorzata Węgiel zwróciła uwagę na konsekwencje związane z błędami skutkującymi np. brakiem możliwości otarcia oferty po stronie zamawiających. W takich sytuacjach, z uwagi na konieczność unieważnienia postępowania, cały wysiłek związany z przygotowaniem i przeprowadzeniem postępowania po stronie zamawiających idzie, jak wskazała przedstawicielka zamawiających,  na marne. Prelegentka przedstawiła szereg osobistych doświadczeń związanych z korzystaniem z nimiPortalu.   

Z przebiegiem całego I KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online można zapoznać się poniżej:

Już niebawem na łamach Naszego Serwisu przedstawimy szczegółowo przebieg kolejnych paneli, które odbyły się w ramach I KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online. Jednocześnie pragniemy Państwa poinformować, iż już dziś rozpoczynamy przygotowania do II KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online, na który pragniemy Państwa bardzo serdecznie zaprosić.

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?


Dziękujemy za Twoją opinie!

Przetarg elektroniczny. Na co powinni zwrócić uwagę kontrolujący? Poradnik w formie pytań i odpowiedzi

Aktualne informacje na powyższy temat znajdują się pod linkiem: https://przetargowa.pl/jak-przygotowac-sie-do-kontroli-jakimi-zasadami-powinny-kierowac-sie-kontrole-w-elektronicznych-zamowieniach/

Tematy takie jak elektronizacja postępowań o udzielenie zamówienia publicznego stanowią niezmiennie przedmiot naszego zainteresowania. W serwisie opublikowaliśmy już wiele tekstów z przeznaczeniem dla zamawiających, które mamy nadzieję, rozwiały szereg ich wątpliwości w tym zakresie. Tym razem prezentujemy garść praktycznych informacji dla kontrolujących publiczne przetargi. Opracowanie ma na celu przedstawienie podstawowych aspektów technicznych, jakie mogą być przedmiotem kontroli w zamówieniach publicznych. Tekst został zainspirowany kontrolami, które przeprowadzano bezpośrednio u Klientów Open Nexus.

Dotychczas kontroli podlegały przede wszystkim kwestie merytoryczne. Obecnie wszystkie przetargi unijne są realizowane w formie elektronicznej. Około połowa z nich na publicznie dostępnym miniPortalu, druga połowa na platformach komercyjnych. Rosnąca część przetargów krajowych jest również realizowana w formie mieszanej, a więc elektroniczno-papierowej. Od początku przyszłego  roku wszystkie przetargi winny być realizowane w formie elektronicznej. Przed nami absolutnie ostatnie miesiące przygotowań do wejścia w życie zmian a w tym nowa ustawa Prawo Zamówień Publicznych, jak i do przeprowadzania postępowań elektronicznych. To w zasadzie już powoli ostatni dzwonek na uzupełnianie i poszerzanie niezbędnej wiedzy. 

Co w powinno być przedmiotem kontroli w postępowaniach elektronicznych? 

Kontroli w przypadku postępowań elektronicznych powinny podlegać przede wszystkim PLIKI. W tym momencie przestajemy myśleć w kategorii strony, czy też dokumentu, a zaczynamy myśleć w kategorii plików. W jednym pliku może znajdować się np. 50 dokumentów, 500 stron, a wszystko to zostaje podpisane jednym podpisem kwalifikowanym. Z punktu widzenia technicznego przestają nas zatem interesować dokumenty, a zaczynają nas interesować pliki.  Oczywiście sprawdzenie zawartości merytorycznej prowadzimy na dokumencie i jego treści, ale “dokument” staje się wtórny i może być częścią kontrolowanego pliku, lub oddzielnym plikiem, zależnie od tego, w jakiej formie zostanie przygotowany przez wykonawcę. 

Czy prosić zamawiających o wydruki plików przesłanych przez wykonawców?

NIE powinniśmy. Motyw 52 preambuły Dyrektywy 2014/24/UE wskazuje: projektodawca zakłada m.in., że elektronizacja zapewni istotne oszczędności dla sektora finansów publicznych, a także „zmniejszenie zużycia papieru”. Drukowanie dokumentów, które drukowane być nie powinny, to ewidentna niegospodarność. Ponadto wydrukowany plik (dokument) możemy badać tylko i wyłącznie merytorycznie. Warto pamiętać, że wiele kwestii technicznych, na które powinien zwrócić uwagę kontroler, na wydruku nie będą widoczne – łącznie z elektronicznym podpisem.

Czy w takim razie prosić o wydruk oferty i weryfikacji podpisu?

NIE. Podejście to, prezentowane jeszcze niestety przez niektórych kontrolujących, wynika z przekonania, że jeśli kontrolujący otrzyma wydrukowane potwierdzenie weryfikacji podpisu oraz wydrukowaną ofertę, to tak jakby skontrolował poprawność złożenia podpisu. Tak oczywiście nie jest. Wydrukowanej oferty i dokumentu weryfikacji podpisu NIC nie łączy. To plik, a nie oferta wydrukowana, łączy się z potwierdzeniem weryfikacji podpisu poprzez nazwę pliku, nr certyfikatu, daty ważności certyfikatu, wystawcę certyfikatu oraz ewentualną datę złożenia podpisu.

Skoro kontroluję pliki, to zwracam uwagę na ich formaty?

TAK. Wydrukowana dokumentacja nie pokaże rozszerzenia pliku. Jest to niezwykle istotne z punktu widzenia ważności oferty. Formaty plików, w których mogą być składane oferty muszą być zgodne z treścią Obwieszczenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 9 listopada 2017r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie Krajowych Ram Interoperacyjności (dalej Rozporządzenie), minimalnych wymagań dla rejestrów publicznych i wymiany informacji w postaci elektronicznej oraz minimalnych wymagań dla systemów teleinformatycznych.  Rozporządzenie definiuje “specyfikację formatów danych oraz protokołów komunikacyjnych i szyfrujących, które mają być stosowane w oprogramowaniu interfejsowym“. Kontrolujący powinien zatem bezwzględnie sprawdzić formaty przesłanych plików, a jeśli te nie figurują w Rozporządzeniu, powinny zostać uznane za złożone niepoprawnie. Szczególnie często dotyczy to plików z rozszerzeniem .rar, .bmp, .NUMBERS lub .PAGES które to nie występują w Rozporządzeniu. Dopuszczanie plików spoza Rozporządzenia jest problematyczne, najbezpieczniej dla zamawiającego jest poruszać się w ramach plików określonych w Rozporządzeniu. 

Czy zamawiający może ograniczyć formaty plików w SIWZ?

To zależy. Zamawiający może zawęzić do “co najmniej jednego” formatu plików: 

“zawierające dokumenty tekstowe, tekstowo-graficzne lub multimedialne”

“zawierające informację graficzną ”

“zawierające informację dźwiękową lub filmową”

“do kompresji (zmniejszenia objętości) dokumentów elektronicznych” itd. wg Rozporządzenia o Krajowych Ramach Interoperacyjności.

Nie wolno natomiast zamawiającemu stosować ograniczeń w SIWZ w zakresie formatów podpisów elektronicznych. Wykonawca ma prawo złożyć podpis przy użyciu dowolnego formatu wynikającego z ww. Rozporządzenia tj.: XAdES, PAdES, ASiC, CAdES itd. Należy zatem sprawdzić, czy zapisy SIWZ oraz zasady działania systemów nie zawężają formatów plików tam, gdzie nie powinny być zwężane.
Stosowanie zgodnie z Decyzją wykonawczą Komisji (UE) 2015/1506 z dnia 8 września 2015 r. ustanawiającą specyfikacje dotyczące formatów zaawansowanych podpisów elektronicznych oraz zaawansowanych pieczęci elektronicznych, KTÓRE MAJĄ BYĆ UZNANE PRZEZ PODMIOTY SEKTORA PUBLICZNEGO, zgodnie z art. 27 ust. 5 i art. 37 ust. 5 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 910/2014 w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym (Dz. Urz. UE L 235 z 09.09.2015, str. 37).

W jaki sposób wykonawca powinien potwierdzić swoją tożsamość?

Do czasu wejścia w życie nowej ustawy w styczniu 2021r., dopuszczalny jest tylko i wyłącznie kwalifikowany podpis elektroniczny.  Wykonawca musi również posługiwać się podpisem spełniającym rozporządzenie eIDAS. W praktyce należy sprawdzić, czy dostawca podpisu kwalifikowanego wykonawcy, znajduje się na liście Trusted List Browser (lista list krajowych kwalifikowanych podmiotów) oraz czy przy jego nazwie widnieje informacja, że podmiot ma uprawnienia do wydawania kwalifikowanego podpisu elektronicznego.

Uwaga – jak podaje sama strona TLB: “Komisja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści krajowych zaufanych list. Informacje mogły być zamieszczone w plikach (…), które nie są wolne od błędów”. Należy zatem z uwagą podejść do kwestii występowania, czy też niewystępowania danego dostawcy podpisów na listach eIDAS.

Czy poprawne jest uznanie oferty, złożonej jako dokument wytworzony na papierze, podpisanej ręcznie, zeskanowanej i podpisanej kwalifikowanym podpisem?

Co do zasady TAK, ALE Linia orzecznicza KIO ukształtowała się w kierunku dopuszczającym stosowanie skanów ofert i innych dokumentów, podpisanych przez osoby uprawnione podpisem kwalifikowanym. Należy jednak po raz kolejny pamiętać o formatach plików. Zdarzają się skany w formacie .bmp, który nie występuje w Rozporządzeniu. Taki dokument jest złożony nieskutecznie.

Czy zamawiający może rozszerzyć katalog dopuszczalnych plików poza Rozporządzenie?

Dopuszczanie plików spoza Rozporządzenia jest problematyczne, najbezpieczniej dla zamawiającego jest poruszać się w ramach plików określonych w Rozporządzeniu.  Jeżeli zamawiający dopuszcza format komercyjny jak np. rar musi zweryfikować, czy wykonawcy mają do niego równy dostęp (czy jest bezpłatny) albo taki dostęp zapewnić. (Podobnie jak w przypadku konieczności zapewnienia wszystkim zainteresowanym wykonawcom systemu operacyjnego Windows dla wszystkich postępowań prowadzonych przez miniportal).

Których z plików należy wymagać od zamawiającego?

Wszystkich. Przedstawienie przez zamawiającego np.: rozpakowanych plików, nie pozwoli Kontrolującemu na weryfikację pierwotnego formatu kompresji (zip./rar.). Kontroli zatem powinny podlegać pliki, bezpośrednio przesłane przez wykonawcę. Sprawdzane pliki nie powinny być w jakikolwiek sposób edytowane, zmieniane, czy wcześniej rozpakowywane przez zamawiającego. Sytuacja ta pociąga za sobą konieczność opanowania przez kontrolującego programów do rozpakowywania plików oraz programów do odczytu plików w formacie XAdES (np.: Szafir 2.0).

Czy zamawiający powinien weryfikować podpisy kwalifikowane? 

TAK. W dokumentacji papierowej, podpisy składane odręcznie były traktowane przez zamawiającego z dużą dozą zaufania i dobrej woli. Promil przypadków stanowią zamawiający, którzy porównywali podpisy z oferty z kartami wzorów podpisów z KRS. Sprawdzanie podpisów (również kwalifikowanych) jest wymogiem ustawowym spoczywającym na zamawiającym. Weryfikacja ta jest jednoznaczna. Osoba podpisująca dokument jest identyfikowana po numerze PESEL (notabene, jest to niezgodnie z RODO, więcej) lub dowodzie tożsamości (np. nr dowodu osobistego). Nie ma natomiast sprecyzowanego sposobu dokumentowania czynności sprawdzenia podpisu kwalifikowanego. Najlepszym wyborem wydaje się ściągnięcie potwierdzenia weryfikacji podpisu:

Przykładowy raport z weryfikacji z programu SZAFIR 2.0.

Czy brak pobranego potwierdzenia świadczy o tym, że podpis nie został sprawdzony?

Niekoniecznie. Zamawiający mógł sprawdzić podpisy i może przedstawić oświadczenie, że taką czynność przeprowadził. Nie wszystkie programy mają możliwość pobierania raportów z weryfikacji (proCertum SmartSign, Szafir 1.0). Oczywiście bardziej adekwatne od oświadczania, będzie potwierdzenie z programu do weryfikacji podpisów umożliwiającego pobranie potwierdzenia. 

Pobrane potwierdzenie będzie szczególnie istotne w przypadku wygasłych certyfikatów, których weryfikacji jest problematyczna.

W jaki sposób zamawiający weryfikował podpisy kwalifikowane?

Różnie. Częstym sposobem weryfikacji plików .pdf z podpisem PAdES przez zamawiających jest otwieranie plików w programie Adobe Acrobat Reader, który wyświetla komunikat:

Należy pamiętać, że Adobe podobnie, jak wszystkie inne programy do weryfikacji podpisu MUSI być na bieżąco uaktualniany. W Polsce funkcjonuje 5 dostawców podpisów kwalifikowanych zatwierdzonych przez Narodowe Centrum Certyfikacji. Każdy z nich dostarcza oprogramowanie do weryfikacji podpisów kwalifikowanych. Najwyższą wagę dowodową ma weryfikacja kwalifikowana. W myśl uzasadnienia wyroku KIO 1479/19 to kwalifikowana usługa walidacji stanowi o wyższości dowodu w zakresie sprawdzenia podpisu. Taką w Polsce udostępnia jedynie WebNotarius od Asseco. 

Czy Zamawiający powinien mieć opisaną procedurę weryfikacji podpisów?

TAK. Aktualną praktykę weryfikacji można zamknąć w stwierdzeniu “sprawdzam jakkolwiek i czymkolwiek, do czasu uzyskania pozytywnego wyniku. Następnie udaję, że negatywnych wyników weryfikacji nie było”. Niestety zarówno podpisy, jak i programy do sprawdzania podpisów, poszczególnych wykonawców działają odmiennie. Chociaż kierują się tymi samymi przesłankami prawno-technicznymi to posiadają istotne różnice.

Zamawiający powinien równo traktować wykonawców i poddawać ich dokumenty (pliki) zunifikowanym procedurom weryfikacji. Nie powinno być dziełem przypadku, czy dany podpis uda się zweryfikować, czy będzie on badany bardziej lub mniej dokładnie. Procedura weryfikacji podpisów jest zawsze mile widziana. Przykładowa procedura znajduje się pod linkiem

Czy w przypadku korzystania przez zamawiającego z miniPortalu, ePUAP był dostępny przez cały czas trwania postępowania?

Jeśli nie, to czy Zamawiający przesunął termin przyjmowania ofert?

Należy sprawdzić występowanie komunikatów typu: Od godziny 22 w piątek do soboty do 13 system ePUAP był niedostępny, a także witryna obywatel.gov.pl. Miało to związek z przerwą serwisową, która pierwotnie zaplanowana była do 5 rano”.

W jaki sposób zamawiający archiwizuje pliki?

Niedopuszczalnym jest przetrzymywanie plików na komputerze zamawiającego, szczególnie jeżeli nie są poprawnie zabezpieczone przed utratą i niezarchiwizowane. Problem występuje szczególnie często w przypadku korzystania przez zamawiających z miniPortalu, który nie świadczy usługi archiwizacji plików. Błędem jest uznanie przez zamawiającego, że przetrzymywanie plików na komputerze służbowym zadośćuczyni przepisom dotyczącym archiwizowania. 

Na co należy zwrócić uwagę przy integracji ePUAP z systemami obiegu dokumentów?

Niektóre systemy zintegrowane z ePUAPem zmieniają oryginalne pliki, pobierając je do wewnętrznego obiegu zamawiającego. Należy zatem kontrolować integralność danych plików i poprawność podpisów kwalifikowanych. Negatywna weryfikacja pliku nie musi wynikać z błędu wykonawcy, ale także z naruszenia pliku przez zintegrowane systemy lub przez samego zamawiającego. Zatem po raz kolejny dochodzimy do wniosku, że kontroli powinny podlegać pliki – a nie dokumenty wydrukowane.

Czy prosić zamawiających o screeny ofert, raportów, korespondencji?

To zależy. Jeżeli zamawiający korzysta z systemów komercyjnych, to w większości posiadają one opcję pobrania raportów, czy korespondencji z wykonawcami. Warto zapoznać się z systemem i bazować na systemowych zestawieniach. Screeny nie są w żadnej mierze bardziej wiarygodne. Nie ma zatem sensu wymagania dodatkowej pracy od zamawiającego. Korespondencja prowadzona poza systemami musi być oczywiście odpowiednio udokumentowana, na przykład w postaci raportów.

Czy data złożenia podpisu kwalifikowanego jest datą podpisania dokumentu (pliku)?

To zależy. Jeżeli wykonawca korzysta z podpisu zawierającego kwalifikowany znacznik czasu (a takich podpisów jest zdecydowana mniejszość, ponieważ jest to opcja płatna) to faktycznie moment złożenia podpisu kwalifikowanego, jest momentem podpisania dokumentu (pliku). Data widniejąca w treści dokumentu >>>>miejscowość, dnia<<<< powinna być tożsama z datą podpisania dokumentu. 

Jednak w większości przypadków na dokumencie po weryfikacji podpisu, będzie widniała “data deklarowana”, która oznacza, że w momencie składania podpisu elektronicznego, data i godzina została pobrana z komputera, na którym był składany podpis. 

Wykonawca nie ma obowiązku synchronizacji zegara komputera z czasem obiektywnym. Zatem “data deklarowana” może mieć dowolną wartość. Oznacza to więc, że data podpisu elektronicznego może być datą sprzed ogłoszenia przetargu, lub datą po publicznym otwarciu. Nie ma to jednak najmniejszego znaczenia! Istotną datą w tym przypadku jest ta wynikająca z TREŚCI dokumentu >>>>miejscowość, dnia<<<<. Dodatkowo można sprawdzić pliki źródłowe z ePUAPu/platform komercyjnych i daty ich utworzenia.

Zamiast podsumowania

Kwestie techniczne wymienione w powyższym artykule należą do najpowszechniejszych błędów popełnianych przez zamawiających i wykonawców w elektronicznych przetargach. Lista potencjalnych błędów będzie z pewnością rosła. Wiele z poruszonych kwestii znajdzie również rozwiązania w kolejnych wyrokach KIO. Sytuacja ta miała miejsce, chociażby w przypadku protokołu szyfrowania SHA (1 lub 256), czy w przypadku skanów dokumentów podpisanych podpisem kwalifikowanym.

Praca zbiorowa: Sławomir Ibiański, Adam Dziadas, Kinga Ludwikowska, Jędrzej Michałek, Ewa Marciniak, Lidia Klimarczyk, Mateusz Bartosiewicz, Piotr Szczepański, Mariusz Sikorski.

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?


Dziękujemy za Twoją opinie!

e-Zamówienia – stan projektu oraz perspektywy na przyszłość #kongresPZP

I KONGRES ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online już za Nami! Wydarzenie organizowane przez Open Nexus Sp. z o.o., objęte patronatem Urzędu Zamówień Publicznych oraz Politechniki Poznańskiej skupiło ogromną ilość zainteresowanych, uczestników rynku zamówień publicznych w Polsce (na kanale YouTube organizatora w ciągu 24 godzin od startu wydarzenia przekroczono pięć tysięcy wyświetleń). Przedstawiciele zamawiających i wykonawców mieli okazję pozyskać wiedzę, którą dzielili się zaproszeni do udziału w wydarzeniu paneliści, wśród których znalazł się Prezes Urzędu Zamówień Publicznych Hubert Nowak. 

Wszystkim uczestnikom, śledzącym przebieg naszego wydarzenia bardzo serdecznie dziękujemy. Państwa, tak liczna obecność, dodaje nam jeszcze więcej energii dla realizacji naszej misji, którą jest popularyzacja wiedzy z zamówień publicznych.     

Na łamach naszego serwisu przedstawiamy szczegółowe informacje dotyczące poszczególnych paneli Kongresu i poruszanych w ich trakcie zagadnień. 

I KONGRES ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online rozpoczął panel e–Zamówienia – stan projektu oraz perspektywy na przyszłość z udziałem Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych Huberta Nowaka. W panelu wzięli ponadto udział: Grzegorz Klimarczyk, Prezes Zarządu Open Nexus Sp. z o.o., Piotr Biernacki, specjalista z zakresu cyfryzacji procesów biznesowych. Tę część wydarzenia poprowadziła Eliza Niewiadomska, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju.

Projekt e-Zamówienia. Stan realizacji

Pierwszy kongresowy panel był okazją do zaprezentowania stanu realizacji projektu e–Zamówienia dokonanego przez Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Powyższe dało asumpt nie tylko do zapoznania się z aktualnym stanem realizacji ww. projektu, stanowiło również okazję do wymiany wzajemnych doświadczeń między specjalistami posiadającymi doświadczenie oraz wiedzę dotyczącą elektronizacji publicznych procesów zakupowych w Polsce i w Europie.

Realizacja projektu e-Zamówienia to dziś jeden z najważniejszych tematów elektryzujących mocno uwagę wszystkich uczestników rynku zamówień publicznych w Polsce. Projekt zakłada budowę i wdrożenie platformy, która zapewni kompletność i spójność informacji o funkcjonowaniu rynku zamówień publicznych w Polsce. Wśród korzyści, które zostaną dostarczone za jego pośrednictwem Urząd Zamówień Publicznych wymienia: zwiększenie zaawansowania elektronizacji, ograniczenie czasu potrzebnego na przygotowanie ogłoszeń, dokumentów zamówienia oraz ich aktualizację, maksymalne wyeliminowanie błędów o charakterze formalnym, zapewnienie kompletności wymaganych danych, zgodność dokumentów z aktualnym stanem prawnym, natychmiastowy dostęp do kompletnych danych dotyczących rynku zamówień publicznych, ponowne wykorzystanie raz wprowadzonych danych, skrócenie czasu przygotowania pojedynczego ogłoszenia do Biuletynu Zamówień Publicznych i Suplementu do Dziennika Urzędowego Unii Europejskiej, w którym zamawiający z Państw Członkowskich Unii Europejskiej zobowiązani są do publikowania określonych ogłoszeń o zamówieniach publicznych TED, zmniejszenie obciążeń zamawiających związanych z wypełnieniem ustawowego obowiązku (finansowy, kompetencyjny).

Elektronizacja. Benchmarki w procesie

Na wstępie swojego wystąpienia Prezes Urzędu Zamówień Publicznych odniósł się do doświadczeń innych krajów związanych z elektronizacją procesów zakupowych, wspominając jednocześnie o początkach koncepcji elektronizacji polskiego rynku sięgających w zasadzie jeszcze 2015 roku. W ocenie Prezesa wszystkie dotychczasowe doświadczenia, także i te związane z niepowodzeniami, są wykorzystywane w trakcie obecnych prac nad projektem. 

W dalszej części swojego wystąpienia Prezes Urzędu Zamówień Publicznych przedstawił szczegółowy harmonogram realizacji projektu obejmujący w sumie sześć etapów. Na chwilę obecną zrealizowany w pełni zastał etap pierwszy – Wykonanie Projektu Technicznego oraz wstępnego projektu Portalu dostępowego Platformy. Aktualnie Urząd jest na etapie równoległej realizacji etapu drugiego oraz trzeciego. Etap drugi obejmuje: implementację Portalu dostępowego Platformy, Moduł Tożsamości, System Obsługi Zgłoszeń. 

Odbiór etapu drugiego wiąże się z dostępem do całej Platformy. Wykonanie i odbiór Biuletynu Zamówień Publicznych, zgodnie z przyjętym harmonogramem zaplanowano na ostatni kwartał obecnego roku. Odbiór produktów drugiej części etapu trzeciego, a więc: Moduł Ofert/Wniosków, Komponent Kryptograficzny, Zarządca Kluczy został zaplanowany na pierwszy kwartał przyszłego roku.

E – Zamówienia. Plan B  

Hubert Nowak, Prezes UZP

Dodatkowo Prezes Urzędu Zamówień Publicznych zwrócił uwagę na …. plan B, który polega na modyfikacji miniPortalu, który będzie dostępny dla użytkowników systemu zamówień publicznych tak długo, dopóki w pełni, z wszystkimi funkcjonalnościami nie zostanie udostępniona Platforma e– Zamówienia. Tak więc miniPortal (bis) ma stanowić w ocenie Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych swoisty bufor bezpieczeństwa na wypadek ewentualnych opóźnień w realizacji projektu, co stanowić ma zabezpieczenie także, a może i przede wszystkim, na wypadek dalszego dynamicznego rozwoju pandemii w okresie nadchodzącej jesieni. 

3 … 2 … 1 … Start!

Zgodnie z deklaracją Prezesa Urzędu 02.11 ma zostać udostępniony Menedżer Tożsamości w celu zalogowania do Platformy e–Zamówienia, co umożliwi na tym etapie m.in. otrzymywanie informacji na temat poszczególnych etapów projektu. Jednocześnie Prezes Urzędu zachęcił, do w miarę sukcesywnego logowania się do ww., z uwagi na potencjalne problemy związane z funkcjonowaniem systemu, gdy w jednym momencie zechce z niego skorzystać zbyt duża liczba uczestników. Wyżej wskazana data oraz funkcjonalności planowane do udostępnienia w tym czasie będą stanowiły tym samym pierwszą szansę do szerszego zapoznania się z Platformą e–Zamówienia. 

Co najważniejsze, na koniec swojego wystąpienia podczas panelu Prezes Urzędu Zamówień Publicznych odniósł się do szerszej wizji i modelu współpracy między operatorem publicznym, a pozostałymi operatorami w procesie elektronizacji rynku zamówień w Polsce. Projekt ma za zadanie współtworzenie harmonijnego środowiska współpracy ww. podmiotów z zapewnieniem ostatecznej pełnej swobody korzystania i wyboru funkcjonalności dla swoich procesów po stronie zamawiających. Ważnym również stał się stał się sygnał wysłany przez Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych dotyczący elektronizacji Krajowej Izby Odwoławczej. 

e-Zamówienia z punktu widzenia operatora platformy komercyjnej

Grzegorz Klimarczyk, Open Nexus Sp. z o.o.

Drugi z uczestników panelu poświęconego projektowi e–Zamówienia, Grzegorz Klimarczyk przedstawił swoją wizję z punktu widzenia operatora prywatnej platformy, akcentując już na samym wstępie swojej wypowiedzi korzyści płynące z synergii równoległego funkcjonowania rozwiązań oraz misję, jaka przyświeca firmie Open Nexus Sp. z o.o.. Misją tą, jest popularyzacja wiedzy z obszaru zamówień publicznych, ze szczególnym naciskiem na procesy elektronizacji systemu.

Globalne trendy w elektronizacji procesów biznesowych

Piotr Biernacki, MGX Infoservice

Trzeci z uczestników panelu, Piotr Biernacki odniósł się do globalnych trendów, które istnieją w obszarze elektronizacji procesów biznesowych. Ekspert podkreślił bardzo wyraźnie, że automatyzacja procesów oznacza znaczne obniżenie kosztów, w tym przypadku udzielania zamówień publicznych oraz, co równie istotne, stały dostęp ze strony zarówno zamawiających, wykonawców, a także regulatora rynku do wszystkich informacji na temat udzielanych zamówień publicznych. To ogromna szansa na szybkie reagowanie, w przypadku pojawiających się nieprawidłowości. Należy pamiętać o tym, że redukcja kosztów po stronie ofertujących w zamówieniach publicznych, to redukcja dla całego systemu, z uwagi na fakt, iż koszty obsługi tego procesu nie są doliczane w składanych ofertach. To bardzo istotne!

Elektronizacja zamówień publicznych. Digital Marketplace. Model docelowy 

W ramach podsumowania dyskusji prowadzonej w ramach panelu Prezes Urzędu Zamówień Publicznych został również poproszony o podzielenie się swoimi dalekosiężnymi planami oraz spojrzeniem dotyczącym stworzenia prawdziwego Digital Marketplace dla rynku zamówień publicznych w Polsce, który byłby w pełni transakcyjny oraz spójny z szeregiem innych usług świadczonych przez systemy wpisujące się w szeroko rozumiany projekt e-państwa. Prezes wskazał, że mimo, iż powyższe jest oczywiście pożądanym modelem docelowym, warto obecnie skupić się na aktualnie realizowanym projekcie i etapie elektronizacji zamówień publicznych w wymiarze przewidywanym przez Projekt e-Zamówienia, rozumiany jako etap zdecydowanie poprzedzający projekt Elektronizacji 4.0.

Z przebiegiem całego I KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online można zapoznać się pod linkiem:

https://www.youtube.com/watch?v=wwMchnuS_xs&feature=youtu.be&ab_channel=OpenNexus

To nie koniec!

Już niebawem na łamach Naszego Serwisu przedstawimy szczegółowo przebieg kolejnych paneli, które odbyły się w ramach I KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online. Jednocześnie pragniemy z ogromną radością poinformować Państwa, iż już dziś rozpoczynamy przygotowania do II KONGRESU ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH Online, na który pragniemy bardzo serdecznie zaprosić. Jesteśmy przekonani, że i w trakcie kolejnej edycji Kongresu nie zabraknie praktycznych problemów związanych ze stosowaniem prawa zamówień publicznych, które rozwiążemy wspólnie z zaproszonymi na to wydarzenie ekspertami.

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?


Dziękujemy za Twoją opinie!

Ilość ofert znacznie powyżej średniej. Większa konkurencyjność i lepsze ceny dla Zamawiających

Minęło 22 miesiące od elektronizacji postępowań zgodnie z Prawem UE. Poprzednie podsumowanie przygotowaliśmy 30 stycznia 2020 i jest dostępne pod linkiem. Co wydarzyło się podczas tych 22 miesięcy?

Brak doświadczenia w KIO?

Chcielibyśmy w dalszym ciągu nie mieć takiego doświadczenia, ale niestety ostatnio pojawiło się pierwsze w historii istnienia firmy odwołanie do KIO z tytułu błędu systemu. Stało się to dokładnie 21 miesięcy od wprowadzenia obowiązkowej elektronizacji przetargów unijnych. Na szczęście KIO rozstrzygnęło sprawę na korzyść naszą i Zamawiającego, ale o braku doświadczenia niestety mówić już nie możemy. Jakie są tego skutki? Zmotywowało to nasz zespół do przygotowania raportu dot. technicznych aspektów odrzucania ofert. Analizujemy ponad 100 wyroków KIO i już wkrótce przedstawimy Czytelnikom, jakie były przyczyny odwołań oraz rekomendacje, jak uniknąć sporu w KIO. W prace nad raportem zangażowanych jest 10 osób z PRZETARGowa.pl pracuje i już nie możemy się doczekać wniosków. 

Czy średnia ilość ofert w przetargu ma znaczenie?

Choć panuje niekiedy przekonanie Zamawiających, że średnia ilość ofert nie ma znaczenia, to jednak statystyka jest nieubłagana. Im więcej ofert, tym większa szansa na oferty dobrej jakości, a im więcej ofert dobrej jakości, tym niższa cena. Ujmując powyższe wprost – im większy wybór tym lepiej dla Zamawiających. 

Tu też mamy dobrą wiadomość. W 9392 postępowaniach, wystawionych po 18.10.2018 i zakończonych przed 01.09.2020, średnia ilość ofert w przetargu na platformazakupowa.pl wyniosła 4,25. To wynik o ponad 76% lepszy niż średnia krajowa, czyli 2,42 oferty na przetarg w 2019 roku (czytaj więcej)! Warto zwrócić uwagę na pozytywny trend, czyli wzrost liczby ofert z 2,19 na 2,42, co jest bardzo dobrą informacją.

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?


Dziękujemy za Twoją opinie!

Analiza potrzeb i wymagań w nowej ustawie Prawo zamówień publicznych

Ustawa z dnia 11 września 2019 roku Prawo Zamówień Publicznych (dalej nowe pzp) nakłada na zamawiającego, nieznany dotychczas na gruncie prawa zamówień publicznych, obowiązek przeprowadzenia analizy potrzeb i wymagań. W założeniu ustawodawcy nowa regulacja ma przyczynić się do zwiększenia efektywności zamówień publicznych oraz do lepszego przygotowania procesu udzielania zamówień. 

Nasuwa się jednak wiele pytań a w tym:

Czy jednak będzie ona miała rzeczywisty wpływ na dalsze etapy postępowania? 

Czy dodatkowy obowiązek nałożony na zamawiających nie okaże się zbędnym formalizmem utrudniającym im udzielenie zamówienia publicznego? 

W jaki sposób zamawiający powinni przeprowadzić analizę, by spełniła ona swój cel? 

Czy będzie to jedynie formalne utrudnienie dla zamawiających?

Czy raczej skuteczne narzędzie przyczyniające się do usprawnienia procesu zakupowego?

Analiza potrzeb i wymagań w nowej ustawie Prawo zamówień publicznych dokładnie omówiona przez Panią  Paulinę Skórzewską, prawnika. Zapraszamy do lektury.

Analiza potrzeb i wymagań a nowe prawo zamówień publicznych

Obowiązek przeprowadzenia analizy potrzeb i wymagań ma poprzedzać wszczęcie postępowania dla zamówień klasycznych o wartości równej lub większej od progów unijnych. Nie dotyczy on jednak wszystkich podmiotów zobligowanych do stosowania nowej pzp, bowiem do przeprowadzenia analizy zobowiązani będą wyłącznie zamawiający publiczni (obowiązek nie dotyczy zamawiających sektorowych oraz subsydiowanych), którzy zgodnie z art. 83 ust. 1 nowej pzp, przed wszczęciem postępowania o udzielenie zamówienia, powinni dokonać analizy potrzeb i wymagań, uwzględniając rodzaj i wartość zamówienia. 

Nowe prawo zamówień publicznych. Jakie są główne cele?

Wprowadzenie tego typu regulacji, w zamiarze ustawodawcy, ma przyczynić się do realizacji dwóch istotnych celów nowej pzp, którymi są: 

  • zwiększenie efektywności systemu zamówień publicznych,
  • lepsze przygotowanie procesu udzielania zamówień. 

Dodatkowo wprowadzenie obowiązku analizy potrzeb i wymagań ma również przyczynić się do pełniejszego wdrożenia zasad funkcjonujących na gruncie finansów publicznych, w tym w szczególności w zakresie zapewnienia celowego wydatkowania środków publicznych.  

Analiza potrzeb i wymagań. Forma

Ustawodawca nie określa, w jakiej formie oraz w jakim zakresie powinna zostać przeprowadzona analiza potrzeb i wymagań. Wskazuje on jedynie na pewne stałe elementy, które muszą zostać uwzględnione podczas jej przeprowadzania. W związku z tym ostateczny kształt oraz zakres analizy każdorazowo zależał będzie od decyzji zamawiającego oraz od potrzeb, jakie będzie on chciał zaspokoić. 

To zamawiający w zależności od złożoności oraz wielkości przedsięwzięcia będzie musiał zdecydować, jak obszerna i szczegółowa powinna być przeprowadzana analiza, by przyniosła ona oczekiwany rezultat i pozwoliła podjąć racjonalną decyzję o realizacji określonego przedsięwzięcia.  

Analiza potrzeb i wymagań. Jak ją przeprowadzić?

Co zatem powinno znaleźć się w analizie potrzeb i wymagań, by spełniała ona minimalne wymogi formalne nałożone przez ustawodawcę? Zamawiający publiczny w ramach przeprowadzanej analizy w pierwszej kolejności powinien zidentyfikować konkretne potrzeby, które mają zostać zaspokojone, a następnie:

  • zbadać możliwość ich zaspokojenia z wykorzystaniem zasobów własnych,
  • zweryfikować, poprzez rozeznanie rynku możliwości zastosowania alternatywnych środków zaspokojenia zidentyfikowanych potrzeb,
  •  dokonać weryfikacji możliwych wariantów realizacji zamówienia, albo w wyniku dokonanej weryfikacji wskazać na istnienie wyłącznie jednej możliwości wykonania zamówienia.

Dokonując analizy poszczególnych wariantów udzielenia zamówienia zamawiający powinien również:

  • wskazać orientacyjną wartość zamówienia dla poszczególnych wariantów,
  • ocenić możliwość podziału zamówienia na części,
  • wskazać przewidywany tryb udzielenia zamówienia dostosowany do przedmiotu zamówienia i wybranego wariantu,
  •  ocenić możliwość uwzględnienia aspektów społecznych, środowiskowych lub innowacyjnych,
  •  wskazać ryzyka związane z postępowaniem i realizacją zamówienia.

Dlaczego analiza potrzeb i wymagań jest tak istotna?

Przeprowadzenie analizy z uwzględnieniem obligatoryjnych elementów wskazanych przez ustawodawcę, na wcześniejszym etapie przygotowania postępowania, pozwoli zamawiającemu na stwierdzenie, czy dana potrzeba powinna być zrealizowana w ramach zamówienia publicznego, czy też istnieje lepszy sposób na jej zaspokojenie. Dzięki analizie zamawiający będzie w stanie oszacować między innymi to, czy jest w stanie zaspokoić zidentyfikowane potrzeby z wykorzystaniem własnych zasobów oraz czy posiada wystarczające środki na realizację danego przedsięwzięcia, a także czy przedsięwzięcie to jest w ogóle konieczne. 

Analiza potrzeb i wymagań. Korzyści

Kompleksowe i rzetelne przeprowadzenie analizy może wpłynąć na osiągnięcie przez zamawiających lepszych rezultatów, a także na wykorzystanie dodatkowych możliwości, które są dostępne na rynku. Może ono również doprowadzić do podjęcia decyzji o wykorzystaniu innego środka do zaspokojenia potrzeb, co w konsekwencji może przyczynić się do lepszej realizacji założonych celów, oszczędności kosztów, czy też oszczędności czasu związanego z koniecznością prowadzenia postepowania. 

W wyniku przeprowadzonej analizy zamawiający będzie mógł podjąć racjonalne i najbardziej korzystne decyzje związane z realizacją danego przedsięwzięcia. Dzięki temu będzie on w stanie uniknąć sytuacji, w której w trakcie postępowania lub też na etapie realizacji umowy okaże się, że zakładane cele lub wybrany sposób realizacji przedsięwzięcia nie odpowiadają potrzebom i wymogom zamawiającego. 

Identyfikacja potrzeb i planowanie zamówień. Podstawowy etap procesu zakupowego

Wskazując na obowiązek przeprowadzenia analizy potrzeb i wymagań przez zamawiającego ustawodawca postanowił skierować szczególną uwagę na proces przygotowania i planowania zamówienia, który w sposób bezpośredni przekłada się na dalsze etapy procesu zakupowego. Wprowadzenie wymogu przeprowadzenia wskazanej analizy ma skłonić zamawiających do dokonywania bardziej przemyślanych zakupów, lepszego przygotowania procesu oraz racjonalnego gospodarowania środkami publicznymi.

Analiza potrzeb i wymagań. Stan obecny

Czy zatem w obecnym stanie prawnym, jeszcze przed wejściem w życie nowej pzp, w związku z brakiem formalnej regulacji zamawiający nie dokonywali analizy swoich potrzeb i wymagań związanych z zasadnością udzielenia określonego zamówienia? 

Trudno przyjąć, by pomimo braku formalnego obowiązku przeprowadzenia analizy potrzeb i wymagań zamawiający, którzy podchodzą do wydatkowania środków publicznych w sposób racjonalny i przemyślany (do czego są oni również zobowiązani) nie dokonywali jakichkolwiek analiz uzasadniających udzielenie zamówienia oraz odpowiedni wybór procedury. 

Pomimo tego, z całą pewnością można byłoby jednak zaryzykować stwierdzeniem, że w wielu przypadkach proces planowania zamówienia (odnoszący się między innymi do kwestii alternatywnych form zaspokojenia potrzeb, wyboru najkorzystniejszego z wariantów udzielenia zamówienia oraz potencjalnych ryzyk związanych z jego realizacją) w dotychczasowej praktyce zamawiających nie odgrywał aż tak znaczącej roli.

Jak wskazano w Wytycznych dla osób odpowiedzialnych za udzielanie zamówień publicznych dotyczących unikania najczęstszych błędów popełnianych w projektach finansowanych z europejskich funduszy strukturalnych i inwestycyjnych wydanych przez Komisję Europejską 

Prawidłowe przeprowadzenie fazy przygotowawczej postępowania o udzielenie zamówienia zwiększa prawdopodobieństwo, że dalsze etapy procesu przebiegną bez większych komplikacji. Jednak wielokrotnie instytucje zamawiające, albo nie doceniają znaczenia etapu planowania, albo w ogóle go nie przeprowadzają. Decyzja w sprawie przedmiotu zamówienia jest często podejmowana zbyt szybko, bez odpowiedniego określenia, dlaczego i w jakim celu zamówienie jest konieczne. W rezultacie realizuje się roboty budowlane, dostawy lub usługi częściowo lub całkowicie niezwiązane z potrzebą, która miała zostać zaspokojona. Prowadzi to do nieefektywnego wykorzystania środków publicznych i słabego stosunku wartości do ceny. Należy doprecyzować, że potrzeby nie stanowi ani produkt, ani usługa, które chcemy uzyskać. Potrzebę stanowi funkcja, której brakuje, aby osiągnąć cel i podjąć działanie. Przykładowo zamawiający nie powinni rozpoczynać swojej argumentacji od zdania „Musimy kupić drukarkę”, lecz od zdania „Musimy drukować”. W tym przypadku funkcję drukowania można osiągnąć, wykorzystując inne możliwości niż zakup, np. użytkując drukarkę wspólnie z innymi jednostkami albo najmując lub dzierżawiąc ją od przedsiębiorstwa zewnętrznego” , źródło dostępne tutaj.

Warto wskazać, że postępowanie o udzielenie zamówienia, jak każdy proces zakupowy składa się z powiązanych ze sobą etapów. Planowanie i przygotowanie zamówienia stanowi natomiast jedną z kluczowych faz tego procesu, gdyż od decyzji podjętych w jej ramach zależeć może sukces całego przedsięwzięcia

Dlatego też, postępowanie o udzielenie zamówienia powinno rozpocząć się od identyfikacji potrzeb oraz celów, które zamawiający chce osiągnąć poprzez realizację danego przedsięwzięcia, co z kolei będzie miało wpływ na dokonanie wyboru najkorzystniejszej formy realizacji inwestycji oraz osiągnięcie zamierzonych rezultatów. 

Prawidłowa identyfikacja potrzeb, odpowiednie rozeznanie rynku oraz oszacowanie ryzyk związanych z przedsięwzięciem pozwoli również zredukować potencjalne problemy mogące wystąpić na późniejszych etapach procesu zakupowego oraz wyeliminować ewentualne opóźnienia i dodatkowe koszty związane z błędami popełnionymi podczas planowania, w tym związane z koniecznością wprowadzenia modyfikacji lub zmian na etapie realizacji zamówienia.

Kiedy nie trzeba przeprowadzać analizy?

Obowiązek przeprowadzenia analizy nie będzie miał zastosowania do zamówień sektorowych oraz zamówień w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa. Nie będzie on również obejmował postępowań o udzielenie zamówień klasycznych o wartości mniejszej niż progi unijne. Ponadto, zamawiający będzie mógł odstąpić od dokonania analizy potrzeb i wymagań w przypadkach przewidzianych w art. 83 ust. 4 nowej pzp, tj., gdy zachodzi podstawa udzielenia zamówienia w trybie negocjacji bez ogłoszenia, o której mowa w art. 209 ust. 1 pkt 4 nowej pzp, lub w trybie zamówienia z wolnej ręki, o której mowa w art. 214 ust. 1 pkt 5 nowej pzp.

Podsumowanie

Należy stwierdzić, że choć na pierwszy rzut oka nowa regulacja odnosząca się do obowiązku przeprowadzenia analizy potrzeb i wymagań może wydawać się zbędnym formalizmem, który w znacznym stopniu komplikuje proces udzielania zamówień to w szerszej perspektywie może ona przynieść szereg pozytywnych korzyści, do których zaliczyć można:

  • efektywniejsze wydatkowanie środków publicznych, 
  • lepsze planowanie zamówienia oraz dokonywanie bardziej przemyślanych zakupów,
  • świadome podejmowanie decyzji o wyborze odpowiedniej formy zaspokojenia potrzeb i sposobie wykonania zamówienia,
  • wskazanie warunków rynkowych, które pozwolą na realizację przedsięwzięcia oraz określenie opłacalności przedsięwzięcia,
  • optymalizację kosztów oraz czasu realizacji przedsięwzięcia, 
  • minimalizację ryzyk związanych z realizacją przedsięwzięcia,
  • uwzględnienie w zamówieniu aspektów społecznych, środowiskowych i innowacyjnych,
  • możliwość eliminacji błędów, które mogą powstać na późniejszych etapach procesu oraz podczas realizacji zamówienia.

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?


Dziękujemy za Twoją opinie!

Tajemnica przedsiębiorstwa w zamówieniach publicznych

Jawność postępowania jako kluczowy element zamówień publicznych

Jedną z najważniejszych zasad w zamówieniach publicznych jest zasada jawności. Jawność postępowania ma w zamówieniach publicznych rangę zasady. Ograniczenie zasady jawności postępowania ma charakter wyjątkowy. Jednym z takich wyjątków jest tajemnica przedsiębiorstwa. Polecamy lekturę tekstu Pani Joanny Marczewskiej, prawnika na temat tajemnicy przedsiębiorstwa w zamówieniach publicznych.  

Z treści artykułu dowiecie się Państwo:

  • jaka jest definicja tajemnicy przedsiębiorstwa?
  • jakie informacje mogą być zastrzeżone jako tajemnica przedsiębiorstwa w zamówieniach publicznych?
  • w jaki sposób wykonawca powinien prawidłowo zastrzec tajemnicę przedsiębiorstwa w swojej ofercie?
  • czy zastrzeżenie tajemnicy przedsiębiorstwa w zamówieniach publicznych jest realną potrzebą wykonawców w procesie zakupowym, czy jedynie utrudnianiem konkurencji? 
  • jaka jest linia orzecznicza Krajowej Izby Odwoławczej w przedmiocie zastrzeżenia tajemnicy przedsiębiorstwa?  

Proces zakupowy. Tajemnica przedsiębiorstwa

Proces zakupowy w zamówieniach publicznych jest skomplikowany i nastawiony na dogłębną weryfikację strony przyszłej umowy, a więc wykonawcy. Analiza wykonawcy dotyczy tak warstwy przedmiotowej oferty, tj. opisu oferowanych rozwiązań, urządzeń, czy sposobu realizacji oferowanych usług, jak i warstwy podmiotowej, a więc oceny spełniania warunków udziału w postępowaniu, czy przesłanek wykluczenia.  

Nie dziwi więc, że na skutek konieczności podawania szczegółowych informacji wykonawcy zastrzegają je tajemnicą przedsiębiorstwa. Z drugiej jednak strony opatrywanie oferty klauzulą tajemnicy bywa często elementem taktyki określonego wykonawcy, co przez niektórych bywa określane nawet jako a czasem stanowi wręcz czyn nieuczciwej konkurencji. Gdzie zatem istnieje uzasadniona granica między interesem wykonawcy uczestniczącego w postępowaniu, a uczciwą konkurencją i jawnością postępowania?

Zastrzeżenie tajemnicy przedsiębiorstwa

Cały dylemat dotyczący zasadności zastrzeżenia informacji spoczywa na zamawiających, którzy de facto wybierają mniejsze zło. 

Odtajniając informacje zamawiający narażają się na zarzuty ze strony wykonawcy, który informacje uznaje za tajemnicę, zaś podtrzymując zastrzeżenie muszą liczyć się z powszechnym w tym zakresie odwołaniem do Krajowej Izby Odwoławczej, zgłaszanym przez wykonawców konkurencyjnych

Odpowiedź na pytanie, czy istnieje realna potrzeba ochrony informacji na gruncie zamówień publicznych oczywiście jest twierdząca, natomiast faktem jest, że wielu wykonawców podejmuje tego typu działania, aby utrudnić konkurencji sytuację procesową, co nie powinno mieć miejsca.

Definicja tajemnicy przedsiębiorstwa

Zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji przez 

Tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, które jako całość lub w szczególnym zestawieniu i zbiorze ich elementów nie są powszechnie znane osobom zwykle zajmującym się tym rodzajem informacji, albo nie są łatwo dostępne dla takich osób, o ile uprawniony do korzystania  z informacji lub rozporządzania nimi podjął, przy zachowaniu należytej staranności, działania w celu utrzymania ich w poufności.

Tajemnica przedsiębiorstwa w prawie europejskim

Definicja tajemnicy przedsiębiorstwa została zmieniona w wyniku nowelizacji, która weszła w życie 4 września 2018 r. Ustawa zmieniająca miała na celu implementację do prawa polskiego Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/943 z dnia 8 czerwca 2016r. w sprawie ochrony niejawnego know-how i niejawnych informacji handlowych (tajemnic przedsiębiorstwa) przed ich bezprawnym pozyskaniem, wykorzystywaniem i ujawnianiem. Podstawowym założeniem Dyrektywy było ustanowienie minimalnego standardu w zakresie zasad ochrony informacji poufnych przedsiębiorstwa, jako narzędzia zarządzania konkurencyjnością oraz innowacyjnością. Poziom ochrony informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa w systemach prawnych poszczególnych państw członkowskich nie może być niższy niż określony w dyrektywie, w związku z czym przyjęte w Dyrektywie cele mają zmierzać do pełnego ujednolicenia ustawodawstw państw Unii Europejskiej.

Co o tajemnicy przedsiębiorstwa stanowi Dyrektywa?

Powyższa Dyrektywa przewiduje przede wszystkim wprowadzenie ujednoliconej definicji tajemnicy przedsiębiorstwa oraz przepisów dotyczących ochrony przed nieuprawnionym pozyskaniem tajemnicy przedsiębiorstwa przez inne osoby. Jak wynika bowiem z motywu 8 dyrektywy:

różnice między państwami członkowskimi pod względem ochrony prawnej tajemnic przedsiębiorstwa oznaczają, że tajemnice przedsiębiorstwa nie są objęte ochroną w równoważnym stopniu w całej Unii, co prowadzi do rozdrobnienia rynku wewnętrznego w tej dziedzinie i do osłabienia ogólnego efektu odstraszającego, jaki powinny mieć odnośne przepisy

Dlatego też, jak określono w motywie 14 Dyrektywy

należy przyjąć jednolitą definicję tajemnicy przedsiębiorstwa bez ograniczania zakresu ochrony przed przywłaszczeniem. Taka definicja powinna zatem być sformułowana w sposób uwzględniający know-how, informacje handlowe i informacje techniczne w przypadkach, w których istnieje zarówno uzasadniony interes w utrzymaniu poufności, jak i uzasadnione oczekiwanie, że taka poufność zostanie zachowana

Przyczyna zmiany rozumienia tajemnicy przedsiębiorstwa

Dla zrozumienia kierunku zmian w samym definiowaniu pojęcia tajemnicy przedsiębiorstwa duże znaczenie ma Porozumienie w sprawie handlowych aspektów praw własności intelektualnej – załącznik 1C do Porozumienia ustanawiającego Światową Organizację Handlu, sporządzone w Marakeszu w dniu 15 kwietnia 1994 r. (Dz. Urz. UE L 336 z 23.12.1994, s. 214—233, polskie wydanie specjalne: Rozdział 11 Tom 021 p. 305 – 324, zob. Obwieszczenie Ministra Spraw Zagranicznych z dnia 12 lutego 1996 r. w sprawie publikacji załączników do Porozumienia ustanawiającego Światową Organizację Handlu (WTO), Dz.U. z 1996 r. Nr 32 poz. 143), dalej Porozumienie TRIPS. W art. 39 Porozumienia TRIPS przyjęto, iż informacjami nieujawnionymi są informacje, które:

„a) są poufne w tym sensie, że jako całość lub w szczególnym zestawie i zespole ich elementów nie są ogólnie znane lub łatwo dostępne dla osób z kręgów, które normalnie zajmują się tym rodzajem informacji,

b) mają wartość handlową dlatego, że są poufne i

c) poddane zostały przez osobę, pod której legalną kontrolą informacje te pozostają rozsądnym, w danych okolicznościach, działaniom dla utrzymania ich poufności.”

Przywołanie treści powyższych dokumentów, jak również powodów ujednolicenia pojęcia „tajemnicy przedsiębiorstwa” na terenie całej UE jest konieczne dla oceny każdej czynności zastrzeżenia informacji w rozumieniu art. 11 ust. 2 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.

Informacje możliwe do zastrzeżenia tajemnicą

Kierując się powyższymi regulacjami oraz przesłankami związanymi z interpretacją oraz celami wprowadzenia na terenie UE jednolitych regulacji w zakresie tajemnicy przedsiębiorstwa wykonawca może w zamówieniach publicznych zastrzec tajemnicą przedsiębiorstwa następujące obszary:

  1. nazwę poddostawcy kompletnego rozwiązania zaoferowanego w złożonej ofercie,
  2. sposób konfiguracji zaoferowanego rozwiązania, w tym nazwy zaoferowanych urządzeń i podzespołów oraz ich pochodzenie,
  3. sposób skonstruowania oferty cenowej, w tym wartość dostaw, wartość części usługowej oraz wysokość marży wykonawcy.

Techniczne aspekty związane z zastrzeżeniem tajemnicy

Wykonawca chcąc utajnić części oferty lub wyjaśnień musi złożyć wraz ze złożeniem dokumentów zawierających informacje stanowiące tajemnicę również uzasadnienie utajnienia.

Uzasadnienie musi wykazywać, że informacje mają charakter techniczny, technologiczny, handlowy lub organizacyjny przedsiębiorstwa. Z uzasadnienia musi wynikać, że informacja nie została ujawniona do wiadomości publicznej oraz że podjęto w stosunku do niej niezbędne działania w celu zachowania poufności. Nie jest wystarczające jedynie oznaczenie określonych stron oferty lub wyjaśnień sformułowaniem „tajemnica przedsiębiorstwa”. Wykonawca jest zobowiązany do wykazania a nie tylko poinformowania, że określone informacje mają walor tajemnicy.

Konieczne jest złożenie oprócz uzasadnienia zastrzeżenia również konkretnych dokumentów, w szczególności takich jak: 

  1. wewnętrzne regulacje przyjęte w firmie stosownymi regulaminami, 
  2. postanowienia umowne obowiązujące pracowników, którzy przestrzegać muszą zasady poufności,
  3. Polityka Bezpieczeństwa lub określone certyfikaty jakościowe (np. ISO 27001), które ustanawiają odpowiednie środki techniczne i procesy ochrony danych,
  4. opis systemów stosowanych przez wykonawcę ewidencjonujących kto i na jakich zasadach ma dostęp do określonych elementów,
  5. umowy z kontrahentami obejmujące klauzule poufności.

Tajemnica przedsiębiorstwa w orzecznictwie Krajowej Izby Odwoławczej. Przykładowe wyroki KIO

Tajemnica przedsiębiorstwa w zamówieniach publicznych jest przedmiotem orzeczniczej uwagi Krajowej Izby Odwoławczej. Poniżej prezentacja tez z wybranych wyroków Izby poświęconych tajemnicy przedsiębiorstwa w zamówieniach publicznych.

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z dnia 7 listopada 2018r. (KIO 2222/18)

(…) za taką tajemnice może być uznana określona informacja (wiadomość), jeżeli spełnia łącznie trzy warunki- ma charakter techniczny, technologiczny, handlowy lub organizacyjny przedsiębiorstwa, nie została ujawniona do wiadomości publicznej, podjęto w stosunku do niej niezbędne działania w celu zachowania poufności. Wskazać należy także, iż zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy, nie ujawnia się informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, jeżeli wykonawca, nie później niż w terminie składania ofert lub wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu, zastrzegł, że nie mogą być one udostępniane oraz wykazał, iż zastrzeżone informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa. Z powyższego przepisu wynika (wnioskowanie a contrario), że nie korzystają z ochrony (ujawnia się) zastrzeżone przez wykonawcę informacje, o ile wykonawca nie wykazał skutecznie zastrzegając je, że stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa w rozumieniu przepisów o zwalczaniu nieuczciwej. Podkreślić należy również to, że zastrzeżenie tajemnicy przedsiębiorstwa i wyjaśnienie i wykazanie prawidłowości zastrzeżenia tajemnicy przedsiębiorstwa musi nastąpić jednocześnie (tak np. wyrok z 2 marca 2015r. sygn. akt KIO 279/15). Podkreślić należy, że dla wymaganego „wykazania” nie wystarczą same deklaracje i twierdzenia. Wykonawca jest zobowiązany nie tylko wyjaśnić, ale także wykazać ziszczenie się poszczególnych przesłanek warunkujących uznanie danej informacji za tajemnicę przedsiębiorstwa. Zastrzeżenie jawności informacji ze względu na tajemnicę przedsiębiorstwa stanowi wyjątek od zasady jawności postępowania, w związku z tym przesłanki umożliwiające jego zastosowanie powinny być interpretowane ściśle. Nie można uznać za skuteczne zastrzeżenia jawności oferty jedynie w celu uniemożliwienia innym wykonawcom weryfikacji ich prawidłowości, bez względu na rzeczywiste spełnienie przesłanek umożliwiających zastrzeżenie informacji jako tajemnicy przedsiębiorstwa (…).

Wyrok Krajowej Izby Odwoławczej z dnia 19 marca 2019r. (KIO 376/19) 

(…) W wypadku przedstawienia w ramach wyjaśnień informacji zastrzeżonych jako tajemnica przedsiębiorstwa należy nie tylko zastrzec, ale także wykazać, iż zastrzeżone informacje stanowią tajemnice przedsiębiorstwa. W tym zakresie Izba podaje za orzecznictwem, że takie wykazanie nie może mieć charakteru hasłowego, ale odnosić się do wszystkich przesłanek definicji zawartych w dawnym art. 11 ust. 4 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, aktualnie w art.11 ust. 2 tej ustawy po ubiegłorocznej nowelizacji (…).

Zapamiętaj

Zastrzeżenie tajemnicy przedsiębiorstwa w przetargu publicznym to znana i powszechnie stosowana praktyka. Nie jest łatwo skutecznie dokonać tego zastrzeżenia, gdyż należy mieć na uwadze szereg wymogów z tym związanych. Wykonawcy często powołują się na tajemnicę tylko z tego powodu, aby utrudnić konkurencji analizę swojej oferty, a co za tym idzie uniemożliwić czy utrudnić postawienie konkretnych zarzutów odwołania. Jest to taktyka, która wielokrotnie działa, choć po roku 2018 Krajowa Izba Odwoławcza coraz częściej uznaje zastrzeżenia za niezasadne i nakazuje odtajnienie dokumentacji postępowania.

Wobec tego, składając informacje objęte tajemnicą, należy liczyć się z takim podejściem członków Izby wynikającym zapewne z coraz lepszej świadomości stosowania takich praktyk.

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?


Dziękujemy za Twoją opinie!

Mediacja. Kiedy warto skorzystać?

Kiedy
na drodze naszego zawodowego życia pojawi się osoba reprezentująca inne
oczekiwania, odmienny styl życia, różne potrzeby, odmienne interesy występuję dość
spore ryzyko, że dojdzie do nieporozumień. Konflikt jest nieodłącznym elementem
naszego życia i ma miejsce w  każdych
relacjach, zarówno tych prywatnych, jak i zawodowych. Wbrew pozorom ww.
okoliczności nie muszą mieć charakteru destrukcyjnego. Jeśli odpowiednio szybko
i dobrze zarządzimy konfliktem, wpłynie pozytywnie na wizerunek firmy i pracujących
w niej osób, co w efekcie przyniesie sporo korzyści. Kompetencje menedżerskie i
pracownicze, do których należą między innymi umiejętności komunikacyjne,
współpraca oraz zdolność rozwiązywania sporów, powinny zostać wpisane w misję
każdej organizacji. Niestety, nie wszędzie są one wysuwane na pierwszy plan.
Zdarzają się takie organizacje, w których konflikt wyjątkowo łatwo i szybko eskaluje,
a firma nie jest w stanie sobie sama z nim poradzić. W takich przypadkach
konieczne jest spokojne i rzeczowe przeanalizowanie sytuacji, sprawdzenie na
ile lub, czy w ogóle jesteśmy gotowi skorzystać z pomocy osoby trzeciej, którą jest
profesjonalny mediator i przeprowadzić mediację między zwaśnionymi stronami
konfliktu.

Polecamy
lekturę tekstu autorstwa Pani Joanny Pomagruk, mediatora, na temat
wartości i znaczenia mediacji pracowniczej, jako pozasądowej formy
rozwiązywania sporów. Z treści wpisu dowiecie się Państwo, czym są mediacje w
pracy, jakie są przykłady mediacji pracowniczych i zdobędziecie sporo
informacji m.in. na temat innowacyjnych metod prowadzenia mediacji.    

Konflikty w organizacjach

Przyczyn
i źródeł konfliktu w sytuacjach zawodowych możemy doszukiwać się na wielu
płaszczyznach. Według J.A.F Stonera i CH. Wenkela najczęstszymi
źródłami konfliktu w organizacjach jest konieczność dzielenia się ograniczonymi
zasobami. Niewątpliwie, jeśli w firmie występuje niewystarczająca ilość
produktu (zasobów), który należy równo podzielić między pracownikami, to z
pewnością dojdzie do konfliktu. Dodatkowo rozbieżne cele, współzależność pracy
w firmie, różnice poglądów, wartości, odrębne style oraz niezgodność
organizacyjna są prostą i nieuniknioną drogą do narastania sporów.

Warto
mieć na uwadze, że konflikt w organizacji jest poważnym problemem, ponieważ
skutki nierozwiązanych konfliktów mają zdecydowanie niekorzystny wpływ na
funkcjonowanie i wizerunek całej organizacji. Nie ulega wątpliwości, że jeśli
odpowiednio szybko nie zareagujemy, konflikty wywołają stres i lęk wśród
pracowników. To z kolei, przy braku skutecznej komunikacji, spowoduje
frustrację wśród osób pracujących, która obniży jakość wykonywanej pracy. Co
więcej, jeśli zdania pracowników na temat firmy będą nieprzychylne, istnieje
zagrożenie, że pracownicy zaczną dzielić się tą informacją na zewnątrz, co z
pewnością wpłynie negatywnie na reputację całej organizacji.

Wszystko zaczyna się od
rozmowy

Najlepszym
sposobem radzenia sobie w trudnych sytuacjach konfliktowych jest profilaktyka,
którą zawsze warto zaczynać od konstruktywnej rozmowy. Nierozwiązane konflikty
oraz brak porozumienia w organizacjach sprawiają, że konflikt zaczyna coraz
bardziej eskalować, co w dużym stopniu utrudnia porozumienie, a w rezultacie
jego rozwiązanie. Unikanie rozmów, udowadnianie racji za wszelką cenę oraz brak
umiejętności komunikacyjnych, do których należy również empatia i aktywne
słuchanie powoduje, iż konflikt przybiera na sile, a atmosfera w firmie może
stać się nie do zniesienia, natomiast wizerunek organizacji z dnia na dzień
traci na swojej wartości.

Rola mediatora w
organizacji

Kiedy
zaczynamy zdawać sobie sprawę, iż sami sobie z danym problemem nie poradzimy,
warto pomyśleć o wprowadzeniu do organizacji osoby z zewnątrz, która w sposób
neutralny i bezstronny pomoże stronom konfliktu rozwiązać istniejący spór.
Kiedy zapadnie decyzja o wprowadzeniu do organizacji mediatora, kluczowe jest
poinformowanie o tym pracowników. Wprowadzenie do przedsiębiorstwa osoby
neutralnej, bezstronnej i z zewnątrz wpływa pozytywnie na wizerunek firmy oraz
zapewnia współpracę opartą na wzajemnym szacunku. Dodatkowo poprawia jakość
pracy, wzmacnia nadszarpnięte relacje i pomaga zniwelować konflikty w
przyszłości. 

Mediacje w pracy. Kiedy
warto mediować?

Konflikty
pracownicze występują w każdej organizacji i często znajdują swój finał w
sądzie. Artykuł 243 Kodeksu pracy mówi o tym, że pracodawca i pracownik powinni
dążyć do polubownego załatwienia sporu ze stosunku pracy. Oznacza to, iż
konflikt który zaistniał w relacji pracowniczej w pierwszej kolejności powinien
zostać rozwiązany poprzez rozmowę, lub na drodze posiedzenia mediacyjnego.

Mediacja przykłady

Konflikty występujące w organizacjach, które można rozwiązać polubownie i nadające się do przeprowadzenia posiedzenia mediacyjnego najczęściej dotyczą konfliktów interpersonalnych w otoczeniu osób współpracujących lub pomiędzy zespołami. Odnoszą się również do spraw związanych z rozwiązaniem umowy o pracę lub przywróceniem pracownika do świadczenia pracy, odszkodowań, urlopów, a także mobbingu.  Niejednokrotnie nawiązują do sporów pracowniczych, które wynikają z braku zaspokojenia ludzkich potrzeb, nadszarpniętych relacji pracowniczych oraz nieprzestrzegania podstawowego sytemu czasu pracy osób zatrudnionych w organizacji.

Mediacje pracownicze

Strony konfliktów pracowniczych, to najczęściej osoby występujące w relacjach pracodawca – pracownik, pracownik – pracownik. Zdarzają się również konflikty, do których dochodzi wśród liderów oraz pomiędzy pracodawcą, a związkami zawodowymi. W każdym z tych przypadków, mediacja może się odbyć na etapie przedsądowym, kiedy strony konfliktu zgłaszają się dobrowolnie i w ramach mediacji umownych korzystają z pomocy mediatora oraz sądowym, kiedy strony do mediacji są skierowane w trakcie trwania postępowania sądowego.

Zalety mediacji

Mediacja
jest korzystna z wielu względów. Po pierwsze zawsze jest dobrowolna.
Niezależnie od tego, czy mediacja jest na etapie umowy pozasądowej, czy ma się
odbyć w trakcie prowadzonego postępowania sądowego, strony uczestniczące w
konflikcie same decydują o tym, czy wezmą w niej udział, czy nie. Ponadto,
mediator jest osobą neutralną i bezstronną. Cecha ta daje wszystkim stronom
sporu poczucie bezpieczeństwa oraz skłania do refleksji. Dzięki temu strony
mają przestrzeń, aby w atmosferze szacunku i zrozumienia dojść do rozwiązania
problemu, w sposób satysfakcjonujący wszystkich.

Po
drugie ważną cechą spotkań mediacyjnych jest poufność. Odnosi się ona do
mediatora oraz wszystkich stron uczestniczących w spotkaniu. Pewność, że to co
się dzieje w trakcie mediacji nie może w żaden sposób zostać wykorzystane i
przekazane innym osobom w organizacji, zapewnia spokój i komfort. Strona
konfliktu czuje się pewniejsza, gdy ma świadomość, że szczegóły spotkania nie
ujrzą światła dziennego.     

Warto
również podkreślić, że jeśli strony konfliktu wypracują porozumienie, to ugoda
zawarta w obecności mediatora, po jej zatwierdzeniu przez sąd ma moc ugody
prawnej i jest traktowana jak wyrok sądowy, który w przypadku sprawy w sądzie
kończy postępowanie.

Podsumowanie

Zatrudnienie
mediatora na zasadach współpracy w przedsiębiorstwach daje wiele korzyści.
Mediator współpracujący z daną organizacją nie tylko prowadzi mediacje
pracownicze, ale co najważniejsze wspiera ludzi, obserwuje i pomaga
uporządkować sprawy organizacyjne, co pozwala na oczyszczenie atmosfery jeszcze
przed natężeniem konfliktu. Empatyczne podejście mediatora oraz świadomość, że
jest on osobą neutralną i z zewnątrz, ułatwia nawiązanie kontaktu oraz wzbudza
chęć otwarcia się na innych. Takie działanie wpływa pozytywnie na współpracę i
chęć rozwiązania konfliktu w sposób polubowny. Tworzy przyjazne środowisko, w
którym rozwiązywanie konfliktów jest zdecydowanie prostsze, a także daje
możliwość zapobiegania im w przyszłości.

Mediacja w pigułce

Warto
pamiętać, że:

  • Mediacja
    jest próbą
    doprowadzenia zwaśnionych stron, do satysfakcjonującego i ugodowego rozwiązania
    konfliktu, za pomocą osoby trzeciej, jaką jest mediator.
  • Mediator jest neutralny i bezstronny
    wobec stron konfliktu, zachowuje poufność, wspiera, nie stosuje manipulacji
    oraz kieruje się dobrem oraz interesami stron.
  • Mediacja jest dobrowolna, strony muszą
    wyrazić zgodę na udział w postępowaniu mediacyjnym.
  • Ugoda
    zawarta w obecności
    mediatora sądowego, po jej zatwierdzeniu przez sąd ma moc prawną ugody zawartej
    przed sądem. To oznacza, że jest traktowana jak „prawdziwy wyrok”.
  • Mediacja to wygrana obu stron.
  • Postępowanie
    mediacyjne
    ,
    może być prowadzone we wszystkich sprawach, w których wedle prawa polskiego
    możliwe jest zawarcie ugody.
  • Mediacja
    pozwala budować
    pozytywne relacje w przyszłości.
  • Mediacja pozwala wyrazić uczucia oraz
    odreagować emocje.
  • Postępowanie
    mediacyjne
    jest
    szybsze i tańsze.
  • Spotkanie
    mediacyjne

    pozwala stronom konfliktu „zachować twarz”.

Więcej
informacji na temat innowacyjnych metody mediacji oraz prowadzenia szkoleń
znajdziecie Państwo pod linkiem: https://mediacjepomagruk.pl/metody-2/

Łukasz Laszczyński: Skłonność lub jej zdecydowanie przeciwieństwo – brak, do rozwiązywania sporów wewnątrz organizacji w drodze mediacji, uważam za miarę kultury oraz wewnętrznego rozwoju każdej organizacji. Pozasądowe formy rozwiązywania sporów w Polsce bardzo długo i mozolnie torują sobie drogę do powszechnego zastosowania, choć korzyści na tle tradycyjnego spory rozwiązywanego na sali sądowej jest bardzo dużo. Dostrzeżenie wagi i zalet mediacji wymaga, nie ma co ukrywać, dojrzałości biznesowej oraz osobistej wrażliwości osób kierujących organizacjami. Rzeczywistość, która otwiera pole do działań niezależnego, profesjonalnego mediatora zakłada dostrzeżenie partnerskiej roli drugiej strony konfliktu oraz zasadniczego faktu, że konflikt sam sobie, a szczególnie eskalujący w niewiadomym kierunku, nie może być nigdy katalizatorem rozwoju organizacji i relacji międzyludzkich.

Oceń artykuł! Czy ten artykuł był pomocny?


Dziękujemy za Twoją opinie!